Meble apteki są wpisane do rejestru zabytków. Z tego między innymi powodu konserwator zabytków i urzędnicy przez kilkanaście miesięcy kierowali ofertę do najemców, którzy byliby gotowi prowadzić w tym miejscu aptekę - informuje krakowska wyborcza.pl.

Jednak pięć kolejnych przetargów nie przyniosło rozstrzygnięcia. Dodatkowo obecnie sprawę wynajmu pomieszczeń po aptekę komplikują przepisy prawa farmaceutycznego. Okolica obfituje w apteki, co uniemożliwia otwarcie kolejnej, z uwagi na przepisy demograficzno-geograficzne.

W tej sytuacji miasto rozważa odstąpienie od dotychczasowych warunków najmu. Wstępnie zainteresowanie lokalem wyrażają przedstawiciele branży księgarskiej. Miałby tam powstać antykwariat.

Więcej: http://krakow.wyborcza.pl/