Kursy dla farmaceutów ws. szczepień: 5,5 tys. przeszkolonych, przychodzą setki kolejnych zgłoszeń

FINANSE I ZARZĄDZANIE

Autor: Marzena Sygut   09-04-2021, 07:30

Kursy dla farmaceutów ws. szczepień: 5,5 tys. przeszkolonych, przychodzą setki kolejnych zgłoszeń Eksperci debatowali jak przygotować się do jesiennej akcji szczepień przeciwko grypie (fot. LJ)

Duża część aptek już jakiś czas temu podjęła działania, aby przygotować odpowiednie pomieszczenia do wykonywania szczepień. Ważne jest, aby wymagania dotyczące tych pokoi nie były wyśrubowane - mówi dr Piotr Merks.

- Już dziś należy podjąć aktywne działania zmierzające do tego, aby zamówić i zabezpieczyć odpowiednią ilość dawek szczepionek przeciwko grypie na sezon 2021/2022. Za chwilę może być za późno. To nie jest tak, że szczepionki leżą na półkach. Pamiętajmy, że od ubiegłego roku zainteresowanie tymi szczepionkami na świecie wzrosło o 100 proc. - podkreślali eksperci podczas debaty Flu&Covid-19 Meeting 2021 organizowanej przez Ogólnopolski Program Zwalczania Grypy (OPZG).

Potrzeba 3,3 mln szczepionek
Jak zaznaczył prof. Adam Antczak, przewodniczący Rady Naukowej OPZG, w konsensusie ekspertów dotyczącym zaleceń dla polskiego rządu znalazła się konkretna liczba dotycząca dawek szczepionek przeciwko grypie.

– Oszacowaliśmy, że potrzeba nam 3 mln 300 tys. dawek. Jest to zdecydowanie więcej niż w poprzednim sezonie, gdy ta liczba wynosiła ponad 2 mln - podkreślił prof. Antczak.

Zwrócił jednak uwagę, że abyśmy taką liczbę otrzymali, musimy już teraz podjąć aktywność, zarówno na poziomie zamówień rządowych, jak też na poziomie hurtowni farmaceutycznych. - Musimy mieć też sprawny system dystrybucji i ludzi, którzy te szczepionki podadzą - dodał.

- Działania te mają ogromny kontekst w odniesieniu do Covid-19. Nie można zapominać, że mamy w Polsce do podania 60 mln dawek szczepionki Covid-19. Jeżeli odejmiemy te 6 mln, które już teraz podano, zostanie nam 24 mln. Do tego dochodzi ponad 3 mln szczepionek grypy. To oznacza, że jesienią trzeba będzie podać 27 mln szczepień. Do tego trzeba mieć miejsce i kompetentnych ludzi - zaznaczył prof. Antczak.

Pielęgniarki już gotowe
Mariola Łodzińska, wiceprezes Naczelnej Izby Pielęgniarek i Położnych podkreśliła, że już system kształcenia przeddyplomowego przygotował bardzo dobrze, zarówno pielęgniarki jak i położne, do podawania i kwalifikowania do szczepień.

- Nie muszę promować grupy zawodowej pielęgniarek i położnych. My tę wiedzę posiedliśmy już dawno, na etapie kształcenia przeddyplomowego. Pamiętajmy, że kiedyś pielęgniarki po liceum pielęgniarskim mogły szczepić. Dopiero potem pojawiły się kursy doszkalające - zaznaczyła.

Przypomniała, że pielęgniarki już od 2017 roku domagały się, by mogły kwalifikować do szczepień na grypę osoby dorosłe. Niestety finalnie pomysł ten nie znalazł odzwierciedlenia w przepisach.

- Pamiętajmy, że mimo wszystko te szczepienia przeciwko grypie są łatwiejsze niż szczepienia przeciwko Covid-19. To jest już gotowa ampułkostrzykawka. 266 tys. pielęgniarek i położnych zatrudnionych w systemie jest gotowych do szczepień, nie chciałabym, żeby nas pomijano - podsumowała.

Farmaceuci chcą szczepić
Michał Byliniak, wiceprezes Naczelnej Rady Aptekarskiej, zwrócił uwagę na fakt, że grypa to kolejne wyzwanie, przed którym staniemy. Dlatego - jego zdaniem - jeśli jest taka możliwość, że możemy dziś przewidywać pewne scenariusze, warto się do nich przygotować.

- Najgorszy scenariusz, jaki może nas czekać, to opóźnienia w dostawach szczepień. Druga rzecz to braki zasobów ludzkich. Na pewno jest to duże wyzwanie, z którym do tej pory się nie mierzyliśmy. Dlatego mając czas zróbmy wszystko, żeby poszło to jak najlepiej - podkreślił Byliniak.

Zaznaczył jednak, że wiele rzeczy nie zależy od medycznych grup zawodowych, ale leży po stronie decydentów. - Potrzebujemy pewnych ruchów ze strony rządu, decydentów i hurtowni, którzy mają nam te szczepionki dostarczyć. Powinniśmy przygotować się z odpowiednim wyprzedzeniem - apelował.

- Jeśli chodzi o naszą grupę zawodową, to już teraz mamy 5,5 tys. farmaceutów przeszkolonych w zakresie podawania szczepień, co oznacza, że mniej więcej co piąty farmaceuta jest już po pierwszym szkoleniu. To jednak nie wszystko, codziennie przychodzą setki zgłoszeń. Widać, że to jest bardzo dynamiczny proces. Jeszcze trzy miesiące temu rozmowy z farmaceutami były na zupełnie innym poziomie - wyjaśnił.

By standardy pomieszczeń nie były wyśrubowane
Z kolei Piotr Merks ze Związku Zawodowego Pracowników Farmacji zaznaczył, że z ostatnich przeprowadzonych przez związek badań wynika, iż 85 proc. badanych pacjentów z różnych województw wykazało pozytywne nastawienie do szczepienia w aptece.

Dodał: - Bardzo duża część aptek już jakiś czas temu podjęła działania, aby przygotować odpowiednie pomieszczenia do wykonywania szczepień. Jest to pokój konsultacji - tak zlokalizowany, żeby osoby chcące się szczepić nie musiały przechodzić przez całą aptekę.

- Ważne jest to, aby wymagania dotyczące tych pokoi nie były wyśrubowane. Zachęcam decydentów, aby opierali się o uznane standardy międzynarodowe - podsumował Merks.

Więcej: https://www.rynekzdrowia.pl/

Podobał się artykuł? Podziel się!
comments powered by Disqus

POLECAMY W PORTALACH