"Z uwagi na sygnalizowane od lat problemy, ograniczenia czy zjawiska patologiczne, Ministerstwo Zdrowia oraz NIA zdecydowali o podpisaniu strategicznego dokumentu ramowego, który definiuje te negatywne elementy i określa ramy czasowe potrzebne do ich rozwiązania" - napisał na TT Tomasz Leleno, rzecznik NIA.

Radość z tego faktu nie kryje Marek Tomków, wiceprezes NIA: "STRATEGIA DLA APTEK. Dokument podpisany przez Ministra Zdrowia i Prezes NRA. Znakomita wiadomość. Mapa drogowa liczona w 13 krokach. Bardzo dziękujemy Adamowi Niedzielskiemu za jasną deklarację. Czekaliśmy na nią latami. Brawo MZ".

Sam minister, Adam Niedzielski, też skomentował fakt podpisania dokumentu: "Ja również dziękuję - nie tylko za uzgodnienia, ale również za styl. Oby wszystkie dyskusje toczyły się w tak konstruktywnej atmosferze".

Farmaceuta Mariusz Politowicz: "Ja również bardzo dziękuję! Zauważalna zmiana w podejściu do problemów oraz możliwości aptekarzy".

Jako że diabeł tkwi w szczegółach, zainteresowani dopytywali o poszczególne punkty strategii.

"W punkcie 7 kluczowe słowo "ewentualnego". Czyżby stara zasada, że jak słyszymy "tak" tzn. "być może" a jeśli "być może" tzn., że "nie"?  - pyta jedna z użytkowniczek.

Małgorzata Sobieraj również pyta o ten punkt: "Ewentualna zmiana marż - ten punkt strategii Pana nie martwi? Dlaczego ewentualna? Bez zmiany marż strategia może się nie udać. Apteki przecież utrzymują się tylko z marży, a o innym źródle finansowania ich podstawowej działalności nikt nie mówi".

Punkt 7 strategii dotyczy marż i brzmi: "minister zdrowia podejmie działania w celu szczegółowego przeanalizowania, w ramach wspólnego zespołu roboczego, a następnie ewentualnego zmodyfikowania zasad ustalania urzędowych marż detalicznych, gwarantującego aptekom podniesienia aptekom rzeczywistej wartości naliczanej marży".

Zareagowało też środowisko lekarskie. Jarosław J Fedorowski opublikował twitta z wyrazami poparcia dla inicjatywy.

Z kolei nieco złośliwie jednak skomentował wydarzenie Krzysztof Bukiel: "Chciałbym się kiedyś doczekać konstruktywnej atmosfery rozmów w sprawie płac lekarzy etatowych - OZZL z MZ i przedstawicielami dyrektorów szpitali. Jak dotąd niemożliwe od 30 lat (i to nie przez OZZL)".