
Straszenie wzrostem cen jest najbardziej prymitywną metodą PR-owską, która miałaby jednoczyć przeciwników wprowadzanych zmian – uważa Marek Tomków, wiceprezes NRA, odnosząc się do uwag o niekonstytucyjności AdA.
Jak wskazał Marek Tomków w wywiadzie dla Rzeczpospolitej, leki nie mogą podrożeć, ponieważ ta regulacja dotyczy tylko nowych aptek, a 14,5 tysiąca istniejących obecnie nadal będzie funkcjonować i ze sobą konkurować.
- Te same organizacje, które dziś straszą wzrostem cen, niekonstytucyjnością czy naruszeniem swobody działalności gospodarczej, sześć lat temu straszyły tym samym przed wprowadzeniem ustawy refundacyjnej – powiedział.
Dodał, że argumenty wskazujące, iż nowelizacja prawa farmaceutycznego zwana „Apteką dla aptekarza" jest niekonstytucyjna, zostały już wielokrotnie obalone między innymi przez Europejski Trybunał Sprawiedliwości:
- Kilka krajów, w tym m.in. Niemcy i Włochy, skutecznie obroniło ideę „Apteki dla aptekarza". Trybunał jednoznacznie stwierdził, że to regulacja korzystna przede wszystkim dla pacjentów.
Prowadzący rozmowę przywołał wyrok Trybunału Konstytucyjnego K 4/92 z 20 sierpnia 1992 r., który wskazał na niezgodność rozwiązań właścicielskich z gwarantowanym w Konstytucji RP prawem własności prywatnej i swobody działalności gospodarczej.
Zdaniem wiceprezesa NRA, wyrok ten jest nieporozumieniem: - Nie istniało wówczas prawo farmaceutyczne, Polska nie była częścią UE, nie obowiązywało jej unijne prawodawstwo, a wyrok wydano pod rządami innej konstytucji.
Więcej: www.rp.pl
Newsletter
Rynek Aptek: polub nas na Facebooku
Obserwuj Rynek Aptek na Twitterze
RSS - wiadomości na czytnikach i w aplikacjach mobilnych