
W latach 2019-2020 marża brutto na rynku aptecznym kształtowała się na zbliżonym poziomie. Najwyższą marżę utrzymywały leki OTC – ok. 30% na opakowaniu, wobec około 20% przy lekach na receptę.
Do momentu wprowadzenia w 2017 r. reformy nazywanej w mediach „Apteką dla aptekarza” liczba aptek w Polsce stale rosła, czemu wskazana nowelizacja Prawa Farmaceutycznego miała za zadanie przeciwstawić.
Trend wzrostowy (w latach 2001-2017 liczba czynnych aptek powiększyła się o 10,4 tys.) – jak już dziś wiemy – został odwrócony. Jak wynika z naszych wcześniejszych raportów, konsekwencją nowelizacji przepisów jest (przewidywane zresztą przez branżę) ograniczenie liczby aptek funkcjonujących na rynku - piszą autorzy czwartej edycji raportu "Rynek apteczny w Polsce" firmy analityczno-doradczej Grant Thornton.
Rok 2020 przyniósł kolejny silny znaczny spadek liczby aptek. Jest ich o rekordowe 828 mniej niż przed rokiem i 1,8 tys. mniej niż trzy lata temu.
Według obliczeń Grant Thornton (na podstawie danych z Krajowego Rejestru Zezwoleń na Prowadzenie Aptek Ogólnodostępnych i Punktów Aptecznych), w 2020 roku utrzymał się trend spadku liczby aptek w Polsce. Ubyło 828 podmiotów, z 14181na koniec 2019 roku do 13353 na koniec 2020 roku. Wśród tych aptek, które utrzymują pozwolenie, mniejsza niż w ubiegłym roku liczba 326 aptek pozostaje nieaktywnych (w roku 2019 było to 368 podmiotów).
Na 100 tysięcy mieszkańców Polski przypada średnio około 35 aptek. Największe zagęszczenie występuje w województwie wielkopolskim (39,4 apteki), a najmniejsze – w województwie pomorskim (tylko 30,5 apteki).
Właściciele aptek korzystają ze wszystkich standardowych form organizacyjno-prawnych przewidzianych przez polskie prawo dla prowadzenia działalności gospodarczej.
Najpopularniejszymi formami prawnymi wybieranymi przez właścicieli aptek są formy o niskim poziomie skomplikowania i formalizacji prowadzenia biznesu - jednoosobowa działalność gospodarcza oraz spółki cywilne. Według obliczeń Grant Thornton, aż 48 proc. aptek jest prowadzone w tej formie.
Drugą najczęściej wybieraną formą jest spółka z ograniczoną odpowiedzialnością (niespełna 3000 aptek, czyli 24 proc. wszystkich aktywnych podmiotów) – na ten wynik składają się głównie podmioty należące do największych w Polsce sieci aptecznych.
W 2020 roku o 42 spadła liczba aptek, które nie prowadzą aktywnie działalności lub wręcz ją zawiesiły pomimo posiadanego zezwolenia.
W 2020 roku mieliśmy do czynienia ze spadkiem liczby nieaktywnych aptek, czyli takich, które przestały ją prowadzić, nadal dysponując zezwoleniem. Na koniec stycznia 2021 roku takich podmiotów było 50, tymczasem rok wcześniej – aż 115.
O 23 wzrosła natomiast liczba aptek, które zgłosiło zawieszenie działalności – na koniec stycznia 2021 roku było ich 276. Ponadto osiem aptek oczekuje na pozwolenie, a jedną unieruchomiono decyzją Wojewódzkiego Inspektoratu Farmaceutycznego. Łącznie ogólna liczba nieaktywnych aptek spadła więc o 42 podmioty.
Apteki, które zawiesiły działalność, mogą ją w przyszłości kontynuować (np. po zmianie modelu biznesowego lub w czasie bardziej sprzyjających warunków rynkowych) lub dokonać sprzedaż uprawień do prowadzenia apteki w danej lokalizacji.
W 2020 roku zauważalny był wzrost sprzedaży leków bez recepty przy jednoczesnym spadku sprzedaży pozostałych leków, zwłaszcza refundowanych. Sprzedaż ogółem więc istotnie nie wzrosła.
W 2020 roku całkowita sprzedaży w aptekach wynosiła 37,7 mld zł i - mimo pandemii – nie wzrosła istotnie w stosunku do zeszłego roku. Zwiększyła się dokładnie o 1,4 proc. (530 mln zł). Najwyższą sprzedaż obserwowano w marcu i październiku, czyli w czasie I i II fali pandemii. Związane było to z „efektem tłumu” i faktem, że społeczeństwo próbowało zabezpieczyć się przed nadchodzącym lockdownem.
W pozostałych miesiącach 2020 r. zauważalny był niewielki spadek miesięcznych przychodów na rynku aptecznym w porównaniu do okresu analogicznego roku 2019 r., głównie w wyniku mniejszej o 0,3 mld zł sprzedaży leków refundowanych.
Spadek ten został zrównoważony przez wzrost o 0,6 mld zł sprzedaży odręcznej
(OTC). Wzrost ten wynikał z faktu, że pacjenci nabywali większą liczbę leków na
odporność, suplementów diety i środków dezynfekujących. W związku z
powyższym mix sprzedażowy uległ zmianie. Sprzedaż leków OTC pomiędzy
2019 a 2020 wzrosła z 42,8% do 43,9%.
Lekki wzrost sprzedaży w aptekach w minionym roku był efektem delikatnego wzrostu średnich cen sprzedawanych produktów, głównie leków OTC.
Wspomniany nieznaczny wzrost sprzedaży pomiędzy 2019 a 2020 rokiem wynikał przede wszystkim ze wzrostu cen produktów, zwłaszcza OTC. Liczby sprzedanych produktów natomiast spadła, głównie leków refundowanych (o 0,6 mln) i nierefundowanych (o 0,5 mln). Spadek liczby produktów był rezultatem spadku liczby pacjentów, a na to wpływ miał szereg innych czynników, np. wprowadzenie ograniczeń w liczbie przyjmowanych pacjentów w punktach farmaceutycznych, niższa skłonność społeczeństwa do realizowania zakupów, mniejsza liczba zachorowań w związku z izolacją oraz rzadsze wizyty pacjentów u lekarzy z powodu chorób innych niż covid.
W analizowanym okresie zaobserwować można było, iż na rynku aptecznym średnie ceny leków refundowanych i nierefundowanych były istotnie wyższe niż średnie ceny leków OTC.
Jednostkowe marże na sprzedaży pozostały na tym samym poziomie we wszystkich segmentach leków.
W latach 2019-2020 jednostkowa marża brutto na rynku aptecznym kształtowała się na zbliżonym poziomie, podlegała jedynie nieznacznym wahaniom. Najwyższą marżę przez cały badany okres utrzymywały leki OTC – wynosiła ona około 30% na opakowaniu, wobec około 20 gr przy lekach na receptę.
W żadnym z segmentów rynku aptecznego nie odnotowano istotnego wpływu spadku liczby sprzedawanych opakowań czy zmian jednostkowej marży brutto na generowane marże ogółem.
Newsletter
Rynek Aptek: polub nas na Facebooku
Obserwuj Rynek Aptek na Twitterze
RSS - wiadomości na czytnikach i w aplikacjach mobilnych