
Nowych leków i metod leczenia nikt nie wprowadza, póki nie zostanie policzone, na ile są skuteczne. Żadna metoda czy lek nie mają 100-procentowej skuteczności, dlatego obliczenia matematyczne to codzienność w medycynie.
O wszechobecności matematyki w medycynie pisze portal wyborcza.pl.
Bez ustanku liczy się w szpitalach. Dawki promieniowania, leków, ilość wydalonego przez chorego moczu. W nowoczesnych szpitalach kładzie się na łóżkach wyposażonych w elektroniczną wagę i na jej podstawie liczy, ile potrzebują płynów, by zachować równowagę w organizmie.
– Jeśli chory nie ma ewidentnych oznak zawału, mamy wzór, który pozwala obliczyć, czy lepiej zrobić mu zabieg, czy podać leki – mówi prof. Mariusz Gąsior, kierownik III Kliniki Kardiologii w Śląskim Centrum Chorób Serca w Zabrzu.
Do wzoru podstawiają m.in. wiek, płeć, choroby płuc, zaburzenia neurologiczne, wcześniejsze operacje serca. Liczą też, jakie jest ryzyko, gdyby operacji nie robić. Jeśli mniejsze, rezygnują z zabiegu.
– Te wzory powstały na podstawie badań prowadzonych w kilkunastu ośrodkach rozrzuconych po świecie i bardzo skomplikowanych przeliczeń. My mamy inny pomysł. Tworzymy właśnie komputerowy analizator, do którego załadujemy dane dotyczące leczenia i jego odległych skutków u 35 tys. pacjentów naszej kliniki – zdradza prof. Gąsior.
Analizator szuka najbardziej podobnych chorych w przeszłości i śledzi, co się z nimi działo. Na tej podstawie oblicza, jakie są rokowania w przypadku danej chorej osoby.
Także nowych leków i metod leczenia nikt nie wprowadza, póki nie zostanie policzone, na ile są skuteczne. Żadna metoda czy lek nie mają bowiem 100-procentowej skuteczności. Operacje są zawsze obarczone mniejszym lub większym ryzykiem powikłań, a leki nigdy nie działają na wszystkich tak samo. I tu też niezbędna jest więc matematyka – czytamy.
Ale oblicza się także stosunek poprawy zdrowia pacjenta, który przyjmował stary lek, a stosuje już nowy. Oblicza się o ile nowa terapia jest droższa od starej. Mierzy się więc efekt i koszty jego uzyskania.
- Medycyna to nie jest matematyka, ale nie można się bez niej obejść - puentuje Andrzej Sośnierz, były szef NFZ.
Więcej: www.wyborcza,pl
Newsletter
Rynek Aptek: polub nas na Facebooku
Obserwuj Rynek Aptek na Twitterze
RSS - wiadomości na czytnikach i w aplikacjach mobilnych