
Rząd nie zamawia ani nie kupuje szczepionek przeciwko grypie dla całej populacji. Artykułowanie pretensji do MZ o to, że nie ma szczepionek świadczy o braku znajomości mechanizmów rządzących rynkiem leków - uważa Michał Byliniak, wiceprezes NRA.
Jeden z lekarzy rezydentów wskazał na Twitterze, iż nie rozumie szumu związanego z brakiem szczepionek na grypę. Rok temu nikt się nimi nie przejmował, a partie szczepionek, które pozostały, utylizowano. "Jak się z żoną szczepiliśmy to nawet inni lekarze patrzyli na nas jak na obcych a teraz oburzenie, że firmy nie sprzedadzą do Polski 3x tyle dawek co zawsze" - napisał rezydent.
- Słusznie. We wszystkich rozważaniach zapomina się o tym, że o liczbie opakowań szczepionek p/grypie na naszym rynku decydują HQ firm w Paryżu czy NYC w okolicach Q2 na bazie danych historycznych. Rząd nie zamawia ani nie kupuje tych szczepionek dla całej populacji. Wolny rynek - odpowiedział Michał Byliniak, wiceszef NRA.
Jak podał, "w zeszłym roku zutylizowano ponad 100K opakowań a jednocześnie ceny szczepionek w PL są najniższe w UE. Jeżeli dodamy do tego brak jakichkolwiek działań systemowych zwiększających ułatwienia kwalifikacji i zaszczepienia to jako rynek nie mamy zbyt wielu argumentów w ręce".
- Artykułowanie pretensji do MZ o to, że nie ma szczepionek świadczy o braku znajomości mechanizmów rządzących rynkiem leków. To co można teraz zrobić to wnioskować do MZ o realizację zapisów polityki lekowej, bo tam ten temat został zaadresowany i tam wskazano rozwiązania - zaznaczył Byliniak.
- Jak się nie ma rozwiązań systemowych, w tym systemowego podejścia do edukacji pacjenta, to tak jest. Systemowo zawiodły organizacje i ustawodawca - dodał farmaceuta Marcin Piątek.
Producenci przyznają, że Polska to bardzo trudny rynek – szczepi się bardzo mało osób – w niektórych państwach ten odsetek wynosi nawet kilkadziesiąt procent, a cena jest bardzo niska. Nie wiedzą więc, ile warto przygotować dawek, żeby potem ich nie wyrzucać. A tak było w poprzednich latach. W 2019 r. zutylizowano ich 100 tys.
– Po prostu je paliliśmy, bo nie wszystko się sprzedało. Trudno więc przewiedzieć, jak będzie w tym roku – mówi przedstawiciel jednej z firm.
Dodatkową okolicznością jest pandemia. Jak wskazuje portal forsal.pl, z jej powodu państwa wyrywają sobie preparat, a koncerny nie nadążają z jego produkcją. Już teraz, aby wszystkie zamówione szczepionki na grypę zostały w Polsce – resort zdrowia wpisał ją na listę leków objętych zakazem wywozu. Preparatami interesowały się bowiem hurtownie z innych krajów.
Więcej: forsal.pl
Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
Newsletter
Rynek Aptek: polub nas na Facebooku
Obserwuj Rynek Aptek na Twitterze
RSS - wiadomości na czytnikach i w aplikacjach mobilnych