
Wbrew wcześniejszym zapowiedziom, iż osoby zaszczepione będą mogły korzystać z pewnych przywilejów, obecnie szef KPRM Michał Dworczyk mówi, iż nie powinny one liczyć na szczególne przywileje, zwłaszcza w sytuacji, gdy jest ograniczona możliwość dostępu do szczepień.
Szef KPRM był pytany w radiowych "Sygnałach Dnia", czy osoby zaszczepione mogą liczyć na inne traktowanie w różnych sytuacjach społecznych.
- W moim przekonaniu na żadne szczególne przywileje takie osoby nie powinny liczyć, natomiast wprowadziliśmy w narodowym programie szczepień status osoby zaszczepionej. To wynika z jednego faktu - osoba, która skutecznie zostaje zaszczepiona staje się nie tylko sama bezpieczna, ale staje się też bezpieczna dla innych - otrzymujemy gwarancję, że nie będzie zarażała innych - mówił Dworczyk.
Ze statusu osoby zaszczepionej wynika np. brak obowiązku kwarantanny dla osób, które miały kontakt z osobą chorą.
Dopytywany, czy np. kluby fitness mogłyby zostać otwarte dla osób zaszczepionych, zaznaczył, że w tej chwili takich rozwiązań nie ma.
- Nadmierne różnicowanie statusu osób, które są zaszczepione i tych, które jeszcze nie przyjęły szczepionki, zwłaszcza w sytuacji, kiedy mamy ograniczoną możliwość dostępu do szczepień nie byłoby dobrym rozwiązaniem - przekonywał szef KPRM.
Wcześniej oceniano m.in., że osoby zaszczepione przeciwko COVID-19 mogłyby bez dodatkowych testów diagnostycznych korzystać ze świadczeń opieki zdrowotnej oraz być przyjętymi do domu pomocy społecznej, a także nie będą uwzględniane w limitach dotyczących tzw. spotkań towarzyskich.
Jak poinformował 4 stycznia rzecznik rządu Piotr Müller, przeciw COVID-19 zaszczepiono w Polsce dotychczas 85 tys. osób.
Newsletter
Rynek Aptek: polub nas na Facebooku
Obserwuj Rynek Aptek na Twitterze
RSS - wiadomości na czytnikach i w aplikacjach mobilnych