
W Polsce od dawna ograniczenia prawne uniemożliwiają nam otwieranie nowych aptek. Przepisy tzw. ustawy „apteka dla aptekarza” nie wpłynęły zatem na tę kwestię - mówi Jacek Szwajcowski, prezes spółki Pelion, która wiosna tego roku zeszła z giełdy.
Jacek Szwajcowski podkreśla, że jego zdaniem, zamrożenie rynku i ograniczenie możliwości rozwoju sieci aptecznych wprowadzonych AdA nie poprawi sytuacji detalistów.
- W Polsce od dawna ograniczenia prawne uniemożliwiają nam otwieranie nowych aptek. Przepisy tzw. ustawy „apteka dla aptekarza” nie wpłynęły zatem na tę kwestię. Rozumiemy trudną sytuację farmaceutów, ale zła sytuacja ekonomiczna aptek wynika z innych czynników niż własność apteki - mówi dla "Pulsu Biznesu" przedstawiciel Pelionu.
Według niego problemem w Polsce są regulacje, które nie wspierają rozwoju apteki jako miejsca, w którym farmaceuta opiekuje się nad pacjentem i współpracuje z nim.
— Dzięki temu, że mamy aptekę w Londynie, wiemy, jak dużo można zrobić dla pacjenta. Na Zachodzie farmaceuci mają uprawnienia, by pomagać w przypadku mniej poważnych schorzeń. Opieka farmaceutyczna jest tam standardem. Tamtejsze apteki posiadają specjalnie wydzielone pomieszczenia, w których pacjent ma możliwość poufnej rozmowy z farmaceutą o problemach zdrowotnych. Farmaceuci nie tylko udzielają porad dotyczących stosowania i dawkowania leków. Mogą także wykonać szczepienie przeciw grypie, zmierzyć ciśnienie, sprawdzić poziom cholesterolu czy glukozy we krwi - dodaje.
Więcej: https://www.pb.pl/
Newsletter
Rynek Aptek: polub nas na Facebooku
Obserwuj Rynek Aptek na Twitterze
RSS - wiadomości na czytnikach i w aplikacjach mobilnych