
E-wybory do samorządu aptekarskiego mogłyby przekonać do udziału wielu młodych farmaceutów, którzy nie zdają sobie sprawy z tego, jak duży wpływ na ich życie zawodowe ma samorząd aptekarski.
Do ministra zdrowia trafiła petycja ws. wprowadzenia możliwości głosowania elektronicznego w wyborach do władz samorządu aptekarskiego.
Czytamy w niej: "Zgodnie z Ustawą o Izbach Aptekarskich z dnia 19 kwietnia 1991 r. Naczelna Izba Aptekarska i Okręgowe Izby Aptekarskie stanowią samorząd zawodu aptekarskiego, jako reprezentację zawodowych, społecznych i gospodarczych interesów tego zawodu. Przynależność do samorządu zawodowego jest ustawowym przywilejem dostępnym jedynie dla przedstawicieli zawodów zaufania publicznego, do którego przynależą farmaceuci.
Kadencja organów izb aptekarskich trwa 4 lata. Wybory do organów izb aptekarskich odbywają się w głosowaniu tajnym, przy nieograniczonej liczbie kandydatów. W wyborach mogą brać udział wszyscy członkowie izb aptekarskich, z wyłączeniem aptekarzy zawieszonych w prawie wykonywania zawodu.
Jak rzeczywistość pokazuje, w każdych wyborach aktywnie uczestniczy zaledwie kilka - kilkanaście procent farmaceutów. Niska frekwencja wyborcza jest bardzo poważnym problemem naszego środowiska, gdyż z jej powodu cierpi jakość demokracji.
Głównym powodem takiego stanu rzeczy jest braku świadomości wśród wielu farmaceutów zasad funkcjonowania izb aptekarskich, jak również nieznana oraz niezrozumiała ordynacja wyborcza. Odwrotnie niż w wyborach powszechnych głosowanie na kandydatów odbywa się przez skreślenie na karcie tych osób, na które nie chcemy oddać głosu. Każdy farmaceuta może poprzeć maksymalnie tylu kandydatów, ile mandatów jest do zdobycia w danym rejonie.
Listy kandydatów są niejednokrotnie obszerne, co może powodować mało przemyślane, przypadkowe skreślanie nazwisk w celu uzyskania wymaganej ilości. W przypadku gdy liczba skreśleń jest mniejsza od minimalnej, określonej ma karcie do głosowania automatycznie skutkuję to nieważnością głosu. Każdy farmaceuta może poprzeć różną liczbę kandydatów, co oznacza, że głosy tak oddane nie są równoważne.
Kolejnym nie mniej istotnym powodem jest fakt, iż farmaceuci pracują w systemach dwuzmianowych, jak również w soboty oraz niedziele. Obowiązek zapewnienia fachowej obsady w aptece uniemożliwia wielu aptekarzom oddania głosu w wyborach, w których aktualnie istnieje możliwość udziału tylko stacjonarnego.
W wielu przypadkach wyjazd na spotkanie wyborcze wiązałby się z zamknięciem placówki, co jest złym rozwiązaniem z punktu widzenia potrzeb pacjenta. Lokalizacja oraz niewielka ilość lokali wyborczych wymaga od głosującego niejednokrotnie pokonania dużej odległości związanej z dotarciem do wskazanego miejsca. Zebrania wyborcze różnią się także od aktu wyborczego, do jakiego przywykliśmy.
Najczęściej trwają długo, co wymaga wygospodarowania znacznej ilości czasu, z którym szczególnie młodzi farmaceuci będący rodzicami mają problem. A gdy dołączymy do tego fakt mało skutecznej i dość opóźnionej informacji o wyborach, konieczność zapewnienia opieki dzieciom jak również modyfikacja grafiku pracy przekreśla możliwość w nich udziału.
Rozwiązaniem tych problemów jest umożliwienie oddania głosu zdalnie poprzez kanały informatyczne. Wyeliminowałoby to przytoczone bariery, jak również obniżyłoby koszt takich wyborów, z racji iż są one znacznie tańsze, niż tradycyjne. Takie narzędzie mogłoby w szczególności przekonać do udziału w wyborach wielu młodych farmaceutów, którzy nie zdają sobie sprawy z tego, jak duży wpływ na ich życie zawodowe ma samorząd aptekarski. Dodatkowo taka forma jest zachęceniem oraz mobilizacją środowiska do aktywnego uczestnictwa w funkcjonowaniu izb aptekarskich.
Pod uwagę trzeba brać również zagrożenia epidemiologiczne, które jak pokazuje rzeczywistość, są w stanie zmienić oblicza dobrze znanych nam czynności i procedur. Należy z odpowiednim wyprzedzeniem przygotować się do formy głosowania z uwzględnieniem rygoru sanitarnego, którego wymagania spełnia głosowanie elektroniczne.
Należy zaznaczyć, iż farmaceuci jako grupa zawodowa, w wyniku wprowadzenia cyfrowych rozwiązań, są wyposażeni w metody służące do potwierdzania tożsamości obywatela takie jak profil zaufany czy też podpis kwalifikowany. W takiej sytuacji obawy związane z odpowiednią autoryzacją oddanego głosu byłyby bezpodstawne.
Mając na uwadze przytoczone argumenty, proszę o opracowanie i wdrożenie narzędzia do zdalnego uczestnictwa w najbliższych wyborach samorządowych do końca 2022 roku" - czytamy w petycji.
Kwestia zasad organizacji i przeprowadzania wyborów do samorządu aptekarskiego nie jest nowa. Przytaczaliśmy głosy krytyczne niektórych farmaceutów, którzy chcieliby w tym zakresie zmian, a także stanowiska drugiej strony.
- Frekwencja na przestrzeni ostatnich ośmiu lat się zwiększa. Bowiem 8 lat temu w ogóle był problem, żeby zebrać odpowiednią liczbę kandydatów. Wszyscy, którzy startowali zostali wybrani. Cztery lata temu było więcej osób. W tym roku była najwyższa frekwencja. W wyborach uczestniczyło 265 osób. Ale nadal to jest około 10 proc. farmaceutów uprawnionych do głosowania w okręgu wyborczym – wyliczała w rozmowie z nami w 2019 roku farmaceutka Maria Janik, delegatka OIA w Krakowie, dla której były to drugie wybory izbowe.
- Wybory do samorządu aptekarskiego są tylko przygrywką do tego co się dzieje później. W mojej ocenie kluczowe jest promowanie osób z potencjałem, zdolnych do współpracy i negocjacji, a przede wszystkim potrafiących wznieść się ponad własny partykularny interes i zdolnych do kompromisu - ocenił Michał Byliniak, wiceprezes NRA, szef warszawskiej ORA
Newsletter
Rynek Aptek: polub nas na Facebooku
Obserwuj Rynek Aptek na Twitterze
RSS - wiadomości na czytnikach i w aplikacjach mobilnych