
Placówka prowadząca terapię środowiskową dzieci i młodzieży nie wykona aż 412 porad miesięcznie w ramach ryczałtu NFZ, bo musi realizować nie tylko porady gabinetowe, ale także wyjazdowe – zwraca uwagę na błędne założenie pełnomocniczka ministra zdrowia ds. reformy w psychiatrii dzieci i młodzieży prof. Małgorzata Janas-Kozik.
Dodała, że wynika to z tego, że wizyty niestacjonarne są bardziej czasochłonne i angażują więcej specjalistów.
Ekspertka wskazała, że proponowana przez NFZ liczba porad, czyli 412 miesięcznie, założona w projekcie zmiany zarządzenia prezesa NFZ w sprawie określenia warunków zawierania i realizacji umów o udzielanie świadczeń opieki zdrowotnej w rodzaju opieka psychiatryczna i leczenia uzależnień, jest nierealna do wykonania. Zaznaczyła, że porad udzielanych przez środowiskowe ośrodki psychologiczno-psychoterapeutyczne tzw. I poziomu nie można traktować wyłącznie jako stacjonarnych.
- Od początku mówiliśmy, że 412 porad środowiskowych w miesiącu to za dużo. Może byłoby to do wykonania, gdybyśmy traktowali I poziom referencyjny jako poradnię stacjonarną, czyli bez wizyt w środowisku pacjenta. A przecież tutaj, na tym poziomie przede wszystkim kładziemy nacisk, by wyjść do pacjenta - wyjaśniła w rozmowie z PAP prof. Janas-Kozik.
Jej zdaniem powiązanie miesięcznego ryczałtu NFZ z liczbą wykonanych świadczeń powinno opierać się na realnych założeniach odzwierciedlających np. czas trwania porady. Zauważyła, że sesja w środowisku zajmuje średnio godzinę i 40 minut, a jeżeli wykonywana jest poza dużymi miastami, trwa niejednokrotnie dłużej.
Dodatkowo też, jak zauważyła, terapeuta środowiskowy dzieci i młodzieży dziennie może wykonać trzy takie sesje. Nie może takich wizyt odbywać sam ze względów bezpieczeństwa i przesłanek merytorycznych - praca z rodziną. Potrzebuje wsparcia drugiego eksperta.
Jednocześnie wyliczyła, że terapia grupowa i rodzinna trwa minimum 90 minut i jest prowadzona przez dwóch specjalistów.
- Biorąc to wszystko pod uwagę, specjalista jest w stanie wykonać maksymalnie 350 świadczeń, w tym 53 usług w środowisku. To przekłada się na 88 godzin miesięcznie na jednego specjalistę. To założenie powinno być właśnie punktem wyjścia do określania "suwaka" - przyznała.
Newsletter
Rynek Aptek: polub nas na Facebooku
Obserwuj Rynek Aptek na Twitterze
RSS - wiadomości na czytnikach i w aplikacjach mobilnych