
Sprzeciwiamy się jakimkolwiek zmianom w zakresie reklamy aptek. Obawiamy się wypaczenia tego przepisu. Informacja o możliwości zaproponowania tańszego zamiennika przybrała w wielu przypadkach formę banneru - przypomina wiceprezes NRA, Marek Tomków.
24 września br. odbyło się trzecie posiedzenie podkomisji nadzwyczajnej, zajmującej się rozpatrzeniem projektu ustawy o zawodzie farmaceuty.
W trackie posiedzenia komisji rozpatrywano m.in. poprawkę dotyczącą zapisu związanego z katalogiem usług farmaceutycznych realizowanych w aptekach po wejściu w życie ustawy o zawodzie farmaceuty. Zgodnie z jej treścią katalog mógłby być otwarty na szereg usług, które jedynie z pozoru stanowią działalność prozdrowotną, a jego rozszerzenie nie będzie zależeć od decyzji ministerialnej zgodnie z wydanym rozporządzeniem.
- Trudno sobie wyobrazić, jak daleko może pójść apteka, co w kwestii interpretacji tego zapisu w ustawie - skomentował wiceminister zdrowia Maciej Miłkowski. Z opinią w pełni zgodzili się przedstawiciele NIA oraz Związku Zawodowego Pracowników Farmacji. Zdaniem dr Piotra Merksa, kierując się europejskimi standardami, należy szczegółowo określić zasadę wprowadzania do katalogu usług realizowanych w aptekach od wejścia w życie ustawy.
W dalszej części posiedzenia poseł Jakuba Kulesza wniósł poprawkę dotycząca wyłączenia z zakazu reklamy aptek informacji o świadczonych usługach opieki farmaceutycznej. Swój sprzeciw w imieniu NIA jasno wyraził wiceprezes NRA Marek Tomków.
- Sprzeciwiamy się jakimkolwiek zmianom w zakresie reklamy aptek. Nie jest prawdą, że można informować tylko o godzinach pracy apteki (…). Nie jest prawdziwa informacja, że nie można informować o cenach. Obawiamy się wypaczenia tego przepisu. Informacja o możliwości zaproponowania tańszego zamiennika przybrała w wielu przypadkach formę banneru (…) - wskazał Marek Tomków. Większością głosów poprawkę odrzucono.
Posłowie rozpatrywali również poprawkę, która zakładała wykreślenie z ustawy zapisu dotyczącego uporczywości w naruszaniu niezależności farmaceuty. Podczas dyskusji głos zabrała Renata Rychter, zastępca dyrektora Departamentu Prawnego Głównego Inspektora Farmaceutycznego:
- Żaden organ administracji publicznej nie może cofnąć zezwolenia na podstawie niepotwierdzonego naruszenia, proszę nie wprowadzać opinii społecznej w błąd, bo narusza to dobre imię organów administracji państwowej – podkreślała przedstawiciel GIF. Większością głosów poprawkę odrzucono.
Więcej: https://www.nia.org.pl/
Newsletter
Rynek Aptek: polub nas na Facebooku
Obserwuj Rynek Aptek na Twitterze
RSS - wiadomości na czytnikach i w aplikacjach mobilnych