
Apteki sieciowe są sektorem rynku o największym potencjale uzyskiwania obniżek od producentów i hurtowników. Jeśli jego rozwój zostanie zablokowany, to utraci on możliwość nacisku, co przełoży się na wzrost cen leków - tłumaczy Marcin Piskorski.
Marcin Piskorski, prezes związku Pracodawców Aptecznych PharmaNET mówi też na falach Polskiego Radia, że nowe przepisy wzmocnią też korporacje aptekarskie:
– Jeśli właścicielami aptek będą tylko aptekarze, a każdy z nich musi należeć do korporacji, to w rzeczywistości one będą rządzić rynkiem. Proszę sobie wyobrazić, co by było gdyby korporacja adwokatów wyznaczała, kto i gdzie może się otworzyć, a koledzy którzy są konkurencją wyrażają na to zgodę lub nie.
Zdaniem prezesa Związku, istnieją obawy, że nowe przepisy doprowadzą do powstania dynastii aptekarskich, jakie występują od lat w krajach Europy Zachodniej, gdzie rynek został uregulowany w podobny sposób:,
– Tam nie otwierają się żadne nowe apteki, czego pilnują korporacje złożone z właścicieli aptek. To dlatego w Niemczech ceny leków są najwyższe w Europie, a w Polsce przed zmianami były jednymi z najniższych – wyjaśnia prezes Piskorski.
Więcej: http://www.polskieradio.pl/
Newsletter
Rynek Aptek: polub nas na Facebooku
Obserwuj Rynek Aptek na Twitterze
RSS - wiadomości na czytnikach i w aplikacjach mobilnych