W miniony piątek, 7 kwietnia, Sejm przyjął poselski projekt nowelizacji ustawy Prawo farmaceutyczne. Wejście w życie ustawy całkowicie zmieni rynek dystrybucji leków w Polsce.

Akt prawny zakłada w swoich najniebezpieczniejszych zapisach: wprowadzenie zasady „apteka dla aptekarza” (tylko dyplomowany farmaceuta może być właścicielem apteki), jeden właściciel będzie mógł mieć max. 4 apteki, wprowadzenie ograniczeń geograficznych i demograficznych - ocenia Związek Pracodawców Aptecznych PharmaNET.

"Skutki wprowadzenia ustawy (potwierdzone przez autorytety branżowe, Ministerstwo Rozwoju, wicepremiera J. Gowina, UOKiK, raporty instytutów badawczych, przykłady z innych krajów europejskich)" - podano dalej w komunikacie, wymieniając:

- Dąży do wprowadzenia zasady „apteka dla aptekarza”, w myśl której właścicielem apteki mógłby być jedynie dyplomowany farmaceuta. Żaden polski przedsiębiorca nie mógłby otworzyć apteki;

- Farmaceuta nie mógłby posiadać więcej niż 4 apteki – ograniczenie prawa do dysponowania własnym majątkiem – zakaz rozwoju własnego przedsiębiorstwa;

- Ograniczenia demograficzne i geograficzne zablokują możliwość otwierania aptek i zmniejszą dostępność leków dla pacjentów;

- W centrum właściwie żadnego dużego miasta czy przeciętnie zaludnionego osiedla nie będzie mogła powstać nowa apteka;

- Zamknięcie rynku spowoduje znaczny spadek miejsc pracy w  sektorze farmaceutycznym;

Uzależni się prowadzących apteki (przez rozdrobnienie rynku) od polityki cenowej narzucanej przez koncerny i hurtownie;

- Aptekarze nie będą mogli odpowiadać na zapotrzebowanie rynku, nie będą mogli przenosić swoich aptek pod inne adresy (ograniczenia demograficzne i geograficzne);

- Apteka stanie się placówką właściwie całkowicie niesprzedawalną i niedziedziczną;

- Autorzy projektu nowelizacji pragną przekazać pełną kontrolę nad rynkiem Izbie Aptekarskiej, której członkowie orzekać będą w  sprawach swoich rynkowych konkurentów;