
Opłaty od pacjentów w szpitalu publicznym? W rozmowie z Super Expressem b. minister zdrowia, Marek Balicki twierdzi, że to zdecydowanie zły pomysł.
W myśl proponowanych przepisów pacjenci będą mogli korzystać z odpłatnych świadczeń zdrowotnych w publicznej placówce ochrony zdrowia, o ile ta będzie świadczyła takie usługi.
Marek Balicki twierdzi, że to zdecydowanie zły pomysł. Tłumaczy, że szpitale publiczne powinny być bezpłatne dla wszystkich, a obowiązkiem państwa jest finansowanie ich z podatków i składek służby zdrowia. Dodaje, że "PiS do tej pory mówiło o bezpłatności służby zdrowia. To niezgodne z tym, co głosili". - Finansowo niewiele zmieni, za to politycznie i społecznie jest bardzo niebezpieczne - ocenia.
Balicki zauważa, że w większości przypadków szpitale lub przychodnie działają w trybie nagłym, więc w takiej sytuacji trudno przyjmować opłaty. Uważa też, że wprowadzenie możliwości opłat za usługi stworzy dwie kategorie pacjentów, lepszych i gorszych.
Balicki konstatuje, że w Hiszpanii wprowadzono zasadę, iż na terenie miasta czy powiatu dostaje się jedną kwotę na całą służbę zdrowia i za te pieniądze trzeba zapewnić pełną opiekę. To działa - twierdzi.
Ze zgłaszanymi ostatnio obawami nie zgadza się Ministerstwo Zdrowia i w wydanym komunikacie uspokaja zarówno ekspertów, jak i pacjentów.
Więcej: www.se.pl
Newsletter
Rynek Aptek: polub nas na Facebooku
Obserwuj Rynek Aptek na Twitterze
RSS - wiadomości na czytnikach i w aplikacjach mobilnych