
Prace nad nowelą ustawy refundacyjnej trwają już od wielu miesięcy, teraz głównie po stronie Ministerstwa Rozwoju. Chcemy dorzucić nasz kawałek do ustawy, czyli przyjąć korzystne zachęty dla przedsiębiorców inwestujących w sektor farmaceutyczny - wskazuje wiceminister zdrowia, Marcin Czech.
- Chcielibyśmy stworzyć, omijając cykl polityczny, podejście do przemysłu farmaceutycznego, bazując na ścisłej współpracy z Ministerstwem Rozwoju. Będziemy także współpracować w kwestiach związanych z refundacją, mając na uwadze wspieranie polskiej gospodarki – zaznaczył wiceminister podczas XIII Forum Rynku Zdrowia (24 października) podczas sesji dotyczącej przemysłu farmaceutycznego.
Zwrócił uwagę, że przemysł farmaceutyczny w Polsce mógłby rozwijać się nawiązując aktywną współpracę z rynkami międzynarodowymi, kierując się jednocześnie wysoką jakością wykształcenia i doświadczenia polskich kadr. - Współpraca między uczelniami a przemysłem w Polsce jest bardzo mocna, dlatego optymistycznie patrzę na rolę polskich naukowców i przedsiębiorców oraz na to co, wspólnie możemy wypracować – podkreślił Marcin Czech.
Pieniądze na inwestycje leżą na ulicy
Poinformował, że w dużej nowelizacji ustawy refundacyjnej resort zdrowia zamierza przyjąć pewnie rozwiązania, które mobilizowałyby przedsiębiorców do inwestowania w Polsce poprzez specjalny system zachęt.
- Ocena określająca aktywność przedsiębiorcy na tym rynku, będzie się dokonywała poprzez pryzmat różnych elementów. Jednym z nich jest płacenie podatków w Polsce, posiadanie produkcji na terenie Polski czy prowadzenie tutaj badań klinicznych.
Z kolei jak zaznaczył Jan Staniłko, zastępca dyrektora Departamentu Innowacji w Ministerstwie Rozwoju, rząd ma pośredni wpływ na rozwój inwestycji w sektorze farmaceutycznym.
Jak zwrócił uwagę, branża publikuje raporty, informujące, że jedną ze słabych stron polskiego systemu sektora farmaceutycznego, jest ograniczona ilość środków na finansowanie inwestycji. – Wręcz przeciwnie, pieniędzy jest za dużo. One leżą na ulicy. To skłonność firm do inwestycji jest niska. To strategie tych firm określają, kto jak chce być wystawiony na inwestycje, a nie na dostępność środków. Pieniądze są. Pytanie raczej, jaki jest koszt tego pieniądza i jaka jest strategia, by ta inwestycja się zwróciła. Są w Polsce firmy, nieliczne, które wyszły poza Polskę i okazało się, że można rosnąć bardzo szybko.
Newsletter
Rynek Aptek: polub nas na Facebooku
Obserwuj Rynek Aptek na Twitterze
RSS - wiadomości na czytnikach i w aplikacjach mobilnych