
W Małopolsce duża część pracowników aptek, która miała być zaszczepiona przeciw COVID-19, nadal nie otrzymała nawet pierwszej dawki. Tymczasem rozpoczęły się już szczepienia kolejnych grup.
W grupie 0, traktowanej jako priorytetowa, znaleźli się m.in. pracownicy aptek (farmaceuci i technicy farmaceutyczni), hurtowni farmaceutycznych i firm transportujących leki.
Dotąd jednak w powiatach Małopolski zachodniej duża część z nich nie może doczekać się na swoją kolej.
- Dokonaliśmy zgłoszenia naszych pracowników w terminie, jeszcze pod koniec ub. roku, ale dotąd nie udało się nikomu zaszczepić - mówi dla "Gazety Krakowskiej" jedna z oświęcimskich farmaceutek.
Podobne głosy dochodzą z innych aptek w powiecie oświęcimskim: Kęt, Brzeszcz czy Chełmka, a także innych powiatów Małopolski zachodniej.
Szpitale węzłowe, w których odbywają się szczepienia tłumaczą, że powodem opóźnień są deficyty otrzymywanych dawek preparatów.
Jednak zdaniem farmaceutów, zawodzi też logistyka. - Skoro przyjęto, że jest jakaś grupa "0" to trzeba było ją zaszczepić do końca. Tymczasem szczepi się już kolejne grupy, a ta, która miała być szczepiona priorytetowo jako zagrożona jest pomijana - ocenia inna z zapytanych farmaceutek.
Więcej: https://gazetakrakowska.pl
Newsletter
Rynek Aptek: polub nas na Facebooku
Obserwuj Rynek Aptek na Twitterze
RSS - wiadomości na czytnikach i w aplikacjach mobilnych