Projekt obywatelski jest nierealny

FINANSE I ZARZĄDZANIE

Autor: PAP/rynekaptek.pl   20-07-2017, 10:44

Projekt obywatelski jest nierealny Fot. Adobe Stock. Data Dodania: 16 grudnia 2022

Gdyby obywatelski projekt dot. podwyżek dla pracowników medycznych wszedłby w życie, to w pierwszych trzech latach jego realizacja osiągnęłaby wartość 41 mld zł, a w ciągu 10 lat - ponad 388 mld zł - powiedziała 19 lipca w Sejmie wiceminister zdrowia Józefa Szczurek-Żelazko.

Szczurek-Żelazko podkreślała także, że "rząd PiS i MZ skutecznie realizuje strategię nakierowaną na rozwój ochrony zdrowia i na troskę, na dbałość o pracowników służby zdrowia". Wskazała, że minister o 20 proc. zwiększył liczbę miejsc na uczelniach medycznych. - Jak lekarze opuszczą uczelnie medyczne, będą zwiększone również środki na rezydentury dla tej zwiększonej ilości studentów, którzy opuszczą uczelnie medyczne - zapewniła.

Dodała, że zwiększone ma być także finansowanie wydziałów pielęgniarskich. Powiedziała, że w ubiegłym roku było kilku kandydatów na jedno miejsce na kierunku pielęgniarskim.

Powiedziała, że MZ podejmuje też działania w celu zwiększenia nakładów na ochronę zdrowia. -Powstają konkretne projekty, które będą w niedługim czasie przedstawione do konsultacji publicznych, które wiążą się ze zwiększeniem nakładów na ochronę zdrowia - podkreśliła.

- Chciałabym też przypomnieć, że nikt inny tylko pan Donald Tusk w 2008 r. w czasie "białego szczytu" powiedział, że w ciągu dwóch lat powstanie ustawa o minimalnym wynagrodzeniu. I gdzie ta ustawa jest? - mówiła, zwracając się do posłów opozycji. - Następnie pan Donald Tusk powiedział w 2008 r., że o 1 proc. wzrosną nakłady na ochronę zdrowia od 2010 r. (...) Czy wzrosły nakłady? Nie wzrosły - dodała.

Wiceminister wskazywała m.in., że obecny rząd realizuje podwyżki, które obiecał poprzedni rząd, "ale nie zabezpieczył ich w budżecie na 2016 r.". Przypomniała, że ministerstwo porozumiało się z ratownikami medycznymi i zaproponowało im wzrost wynagrodzeń.

Zapewniła też, że kierownictwo resortu zdrowia systematycznie rozmawia z przedstawicielami związkowców i pracodawców. - Rozmowy oczywiście są trudne. Zadajemy sobie sprawę, że oczekiwania (...) są duże, ale możliwości państwa są ograniczone. Staramy się wypracować takie rozwiązania, które będą akceptowalne dla obu stron - powiedziała.

Podobał się artykuł? Podziel się!
comments powered by Disqus

POLECAMY W PORTALACH