
Porozumienie Zawodów Medycznych, największa organizacja skupiająca pracowników ochrony zdrowia, przejmuje protest głodowy rezydentów i przekształca w protest głodowy PZM w całym kraju - powiedział 16 października szef komitetu protestacyjnego PZM Tomasz Dybek.
Młodzi lekarze domagają się wzrostu finansowania ochrony zdrowia do poziomu 6,8 proc. PKB w trzy lata, z drogą dojścia do 9 proc. przez najbliższe dziesięć lat. Chcą też zmniejszenia biurokracji, skrócenia kolejek, zwiększenia liczby pracowników medycznych, poprawy warunków pracy i podwyższenia wynagrodzeń.
Chcą podwyżek szybciej
Protest rezydentów już w sobotę (14 października) zaczął rozlewać się na kolejne miasta. Łącznie manifestacje odbyły się w 21 miastach Polski, kolejne miasta zadeklarowały gotowość przystąpienia do lokalnych protestów głodowych.
W sobotę przedstawiciele rezydentów złożyli pismo w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, w którym ponowili i przedstawili swoje postulaty. Łukasz Jankowski, wiceprzewodniczący Porozumienia Rezydentów OZZL informował, że rezydenci przedstawili w piśmie prośbę o wzrost nakładów na ochronę zdrowia do 6,8 proc. PKB w 2021 r.
W poniedziałek (16 września) protestujący młodzi lekarze przedstawili postulat szybszego wzrostu wynagrodzeń. - Pan minister Radziwiłł planował 1,05 średniej krajowej dla lekarza rezydenta w 2022 r. Nasz postulat w tej chwili jest taki, aby lekarz rezydent od teraz zarabiał 1,05 średniej krajowej - powiedział Jankowski.
- Jest to dokładnie przyspieszenie podwyżki zaplanowanej przez pana ministra Radziwiłła, nie żądamy tutaj niczego dodatkowego - zaznaczył.
Jak przekonuje Porozumienie Rezydentów na swojej stronie na Facebooku, "kwota 1,05 średniej krajowej od zaraz dla lekarza rezydenta - w istocie będzie jedynie waloryzacją wynagrodzeń rezydentów do poziomu z 2009 roku, a także odzwierciedla poziom zaproponowany przez Ministerstwo Zdrowia w ustawie o wynagrodzeniach minimalnych w ochronie zdrowia, wg którego mielibyśmy osiągnąć go w 2022 roku".
Renegocjacja ustawy - czy możliwa?
Rezydenci podkreślali w sobotę, że mają nadzieje, iż rządzący wykażą się dobrą wolą i pomogą uniknąć dalszej eskalacji protestu. Decyzja podjęta przez PZM w poniedziałek wskazuje, że do eskalacji protestu jednak dojdzie.
Lekarze rezydenci w poniedziałek (16 października) poinformowali też, że domagają się powołania zespołu, który zająłby się analizą i renegocjacją zapisów ustawy regulującej minimalne wynagrodzenia pracowników ochrony zdrowia.
Newsletter
Rynek Aptek: polub nas na Facebooku
Obserwuj Rynek Aptek na Twitterze
RSS - wiadomości na czytnikach i w aplikacjach mobilnych