
Po stronie Astellas nie doszło do ograniczenia lub utrudnienia dostępu do leku, a zaistniała sytuacja spowodowana została zachowaniem apteki - ocenia firma. Sprawa realizacji zamówienia została w końcu załatwiona, ale nadal jest kilka kwestii "spornych".
Sprawa dotyczyła odmowy realizacji zamówienia na lek Advagraf. Apteka złożyła mailowe zapotrzebowanie na produkt.
"Jednak apteka posiadała zadłużenie wobec Astellas spowodowane niezapłaconymi fakturami, czego wynikiem było zablokowanie limitu kredytowego dla tej apteki" - wyjaśnia spółka.
Informuje również, iż podejmowała próby kontaktu mailowego i telefonicznego z aptekarzem, by uzyskać potwierdzenie, że za zamówiony lek otrzyma gotówkę. W efekcie tych działań, między firmą a aptekarzem miało dojść do rozwiązania problemu, zapłaty za faktury i w efekcie - przekazania zamówienia apteki na Advagraf do realizacji.
Dlatego - jak dodaje Astellas - ze zdziwieniem przyjęto fakt, że w trakcie trwania wyjaśniania sprawy, doszło do powiadomienia o zdarzeniu Śląskiej Izby Aptekarskiej i zainicjowania całej tej korespondencji.
Jak wyjaśnia SIA, w tej sytuacji uznaje sprawę za zamkniętą. Jednak wskazuje, że dalej, wbrew stanowisku Ministra Zdrowia, spółka uzależnia realizację zamówień od przesłania przez aptekę skanów recept.
- Jest to praktyka, która nie powinna mieć miejsca (...). Jednocześnie samorząd stoi na stanowisku, że w przypadku wystąpienia przeszkód w realizacji zamówienia, w e-mailu skierowanym do apteki winna być podana przyczyna odmowy realizacji, a nie prośba o kontakt, która nic nie wyjaśnia. Jest to w interesie polskich pacjentów, którzy lek powinni otrzymać niezwłocznie - dodaje Piotr Brukiewicz, prezes SIA.
Więcej: http://www.katowice.oia.pl/
Newsletter
Rynek Aptek: polub nas na Facebooku
Obserwuj Rynek Aptek na Twitterze
RSS - wiadomości na czytnikach i w aplikacjach mobilnych