
Potrzebujemy polityki lekowej lub strategii branżowej z perspektywą 15 lub 20 lat. Biznes musi mieć stałe i przewidywalne warunki rozwoju by eliminować ryzyko i móc inwestować – apeluje Krzysztof Kopeć, wiceprezes Polskiego Związku Pracodawców Przemysłu.
Jan Staniłko, zastępca dyrektora Departamentu Innowacji w Ministerstwie Rozwoju, podczas niedawnego Forum Ekonomicznego w Krynicy podkreślił, że resort zauważa korzyści, jakie płyną z silnej branży farmaceutycznej i jednocześnie dostrzega potrzebę zmiany paradygmatu patrzenia na jej obecność w Polsce. Zauważył, że celem jaki powinna stawiać przed sobą Polska nie jest wyłącznie wzrost zatrudnienia, ale jego jakość – w tym miejsca pracy w gospodarce opartej na wiedzy. O sile sektora ma świadczyć jego udział w wytwarzanym PKB oraz wartość generowanych przez nią przychodów podatkowych.
Przemysł farmaceutyczny ma jednak potencjał by dalej się rozwijać, o ile stworzy się ku temu odpowiednie warunku – takie, jak zachęty podatkowe czy ulgi inwestycyjne. Zdaniem Krzysztofa Kopcia, firmy farmaceutyczne lokujące produkcję w Polsce w ciągu ostatnich kilkunastu lat potrafiły zbudować silne organizacje, zmodernizować się i dziś konkurować na rynku z podmiotami zagranicznymi. Dodał jednak, że to wewnętrzne bodźce takie, jak RTR, służące promowaniu twardych inwestycji w produkcję, B+R i kapitał ludzki umożliwią im rozwój również poza granicami Polski, zwiększą eksport, a tym samym poprawią bilans handlowy, który od 27 lat jest ujemny w obszarze farmaceutyków.
Newsletter
Rynek Aptek: polub nas na Facebooku
Obserwuj Rynek Aptek na Twitterze
RSS - wiadomości na czytnikach i w aplikacjach mobilnych