PZPPF z życzeniami dla nowego wiceministra

FINANSE I ZARZĄDZANIE

Autor: PZPPF/ rynekaptek.pl   02-08-2017, 13:02

PZPPF z życzeniami dla nowego wiceministra Fot. Adobe Stock. Data Dodania: 16 grudnia 2022

Ze względu na doświadczenie i kompetencje pana Marcina Czecha, jestem pewny, że uda mu się zrównoważyć interesy wszystkich uczestników rynku leków. Dlatego „na dzień dobry” do listy życzeń, dołączam kilka bardziej szczegółowych - pisze Zdzisław Sabiłło, szef PZPPF.

Chociaż to sam środek letniej kanikuły i większość z nas zaprząta sobie głowę jedynie prognozą pogody, w resorcie zdrowia nowy wiceminister zaczyna trudną misję. Szacunek należy się mu nie tylko za to, że podjął się tego zdania w najgorętszych dniach wakacji, ale przede wszystkim, dlatego, że musiał będzie dokończyć to, co rozpoczęli inni i nad czym prace wcale nie przebiegają gładko - pisze w felietonie Zdzisław Sabiłło, prezes Polskiego Związku Pracodawców Przemysłu Farmaceutycznego.

"Ze względu na doświadczenie i kompetencje pana Marcina Czecha, jestem pewny, że biorąc pod uwagę dobro pacjenta, uda mu się zrównoważyć interesy wszystkich uczestników rynku leków. Dlatego „na dzień dobry” do listy serdecznych życzeń, dołączam kilka bardziej szczegółowych.

Pacjenci nie zyskają na paybacku
Życzę nowemu wiceministrowi, aby patrzył na nasz system refundacyjny nie tylko w perspektywie doraźnej, ale i długofalowo. Przykładem krótkowzroczności jest np. propozycja zmian paybacku, który zresztą do tej pory nie został nigdy uruchomiony, ponieważ nie było takiej potrzeby. Kwota na refundację leków w budżecie NFZ nie zwiększa się w niekontrolowany sposób, a zawarte w ustawie refundacyjnej instrumenty działają na tyle sprawnie, że ceny leków w Polsce należą do najniższych w UE.

Jest to efektem konkurencji generycznej. Payback nie jest więc w tym obszarze potrzebny. A w przypadku leków najdroższych i tak nie zadziała, bo ich producenci mają być z niego wyłączeni. Kto więc zyska? Jedynie NFZ, gdyż nie będzie musiał rygorystycznie czuwać nad dyscypliną finansową. Ale czy naprawdę na tym nam zależy? Payback uderzy natomiast w krajowych producentów, bo dostarczają połowę kupowanych w naszych aptekach leków będących terapią schorzeń najczęściej dotykających polskie społeczeństwo.

W dodatku osłabienie kondycji tej branży przełoży się na całą gospodarkę. Kraje, które mają własny przemysł farmaceutyczny zazwyczaj stymulują jego rozwój, a nie hamują. Co gorsza, taki payback jest groźny dla pacjentów, czego przykładem jest Rumunia, gdzie podobne przepisy doprowadziły do braku leków w aptekach, ponieważ producenci z obawy przed paybackiem przestali ich dostarczać.

comments powered by Disqus

POLECAMY W PORTALACH