
Każda recepta od lekarza z Polski jest ważna we wszystkich krajach UE. Przy czym unijne przepisy nie gwarantują ani nie wymagają, by w aptekach różnych państw dało się kupić te same leki pod jednakowymi nazwami i w takiej samej postaci - czytamy na portalu inwestycje.pl.
Z myślą o wykupowaniu tabletek, maści, zawiesin itp. w różnych częściach UE powstało wprawdzie pojęcie recepty transgranicznej, ale jej format nie został precyzyjnie określony - wskazuje portal inwestycje.pl.
Wystarczy jednak, by na blankiecie znalazły się elementarne dane: imię, nazwisko i data urodzenia pacjenta, data wystawienia recepty, dane i podpis lekarza oraz nazwa i dawkowanie farmaceutyków. Wtedy zyskujemy pewność, że apteka za granicą zrealizuje receptę - sprzeda zalecone środki lub różniące się nazwą, ale nie składem i działaniem.
Oficjalny portal Unii Europejskiej informuje, że: "recepty podlegają zasadom obowiązującym w kraju, w którym są realizowane. Oznacza to, że przy wydawaniu leków farmaceuta będzie stosować przepisy krajowe - na przykład może okazać się, że przepisy nie dopuszczają takiej samej liczby dni dawkowania".
Portal przypomina, iż różne zasady u różnych członków Wspólnoty wpływają też na wysokości zapłaty za lekarstwa. Na tym etapie znaczenie może odgrywać posiadanie karty EKUZ.
Gdy receptę wystawił nam lekarz np. w Portugalii, to tamtejszy farmaceuta sprzeda nam przepisane środki, stosując obowiązujące w Portugalii reguły refundacji, o ile okażemy Europejską Kartę Ubezpieczenia Zdrowotnego. Z receptą, ale bez EKUZ, poniesiemy pełne koszta realizacji.
Jeśli jednak indywidualna polisa ubezpieczeniowa gwarantuje nam zwrot wydatków na leczenie i leki za granicą, przy transakcji należy poprosić o rachunek.
Więcej: http://inwestycje.pl/
Newsletter
Rynek Aptek: polub nas na Facebooku
Obserwuj Rynek Aptek na Twitterze
RSS - wiadomości na czytnikach i w aplikacjach mobilnych