Wczoraj, 20 kwietnia, senatorowie rozpatrzyli nowelizację ustawy Prawo farmaceutyczne, która wprowadza ograniczenia demograficzne i geograficzne dla nowo tworzonych aptek. Podczas spotkania odbyła się debata, z której przedstawiamy kilka wybranych opinii.
Dla tych, co nie zdążą
Z kolei senator Jerzy Wcisła wyraził nadzieję, że ta "zła ustawa się nie ostanie", ale na wypadek, gdyby miała się ostać, chciałby złożyć dwa wnioski.
- Zgłosiła się do mnie właścicielka apteki, którą prowadzi już drugie pokolenie. Kupiła ona nowy lokal, bo w pierwszym nie można zapewnić dostępności dla osób niepełnosprawnych. Pech chciał, że nowa lokalizacja jest w mniejszej odległości od drugiej apteki, niż zakłada ustawa. Ona nie zdąży wybudować tej apteki - opisywał senator.
- Proponuję więc, aby w ust. 3d, który w pewnych sytuacjach wyłącza stosowanie przepisów określonych w tej ustawie, w którym są dwa punkty, dopisać pkt 3, który zastosuje to wyłączenie. Ten pkt 3 mógłby brzmieć tak, że nie stosuje się tych zasad, „gdy z wnioskiem o udzielenie zezwolenia występuje podmiot, który jest w trakcie przenoszenia apteki pod inny adres lub tworzenia nowej apteki i potrafi wykazać, że proces przenoszenia lub tworzenia rozpoczął się przed uchwaleniem niniejszej ustawy”.
- Myślę, że jest to uczciwe wobec tych, którzy ten proces podjęli, i nie przeszkadza celom mgliście określonym przez twórców tego pomysłu nowego prawa farmaceutycznego - dodał.
Dalej będzie tak samo?
Musicie państwo wiedzieć, że w 16 największych miastach nie powstanie już ani jedna nowa apteka, ponieważ nasycenie przekracza limit: apteka na 3 tysiące mieszkańców. Młodzi farmaceuci, którzy mają być beneficjentami tego systemu, nie będą nimi, bo nie będą mieli gdzie otworzyć apteki. A czy otworzą ją w terenie? Ta kwestia była już tu wielokrotnie poruszana. Jeżeli będą traktować swoją działalność jako biznes, to raczej nie - mówił senator Tomasz Grodzki.
Dodał: - W ustawie w sposób zadziwiająco partykularny, co podkreślali moi koledzy, zostaje złamana zasada wolności gospodarczej, bo tylko farmaceuta może otworzyć aptekę. Na tej zasadzie tylko lekarz mógłby otworzyć szpital, tylko stoczniowiec – stocznię, tylko kolejarz – kolej, tylko telewidz – telewizję, chociaż z tym akurat mógłby byłby problem, bo telewizję publiczną ostatnio mało kto ogląda.
Newsletter
Rynek Aptek: polub nas na Facebooku
Obserwuj Rynek Aptek na Twitterze
RSS - wiadomości na czytnikach i w aplikacjach mobilnych