Sposób naliczania marży i niskie przychody z leków refundowanych równa się zamykaniu aptek

FINANSE I ZARZĄDZANIE

Autor: Luiza Jakubiak/ rynekaptek.pl   19-06-2020, 08:01

Sposób naliczania marży i niskie przychody z leków refundowanych równa się zamykaniu aptek Fot. Adobe Stock. Data Dodania: 16 grudnia 2022

Sposób naliczania marży od limitu i bardzo niskie przychody z leków refundowanych powodują, że apteki są zamykane. Jeżeli nadal będziemy uważali, że apteki wyżyją w jakikolwiek sposób, to podkreślam, że dzisiaj apteki są na linii trendu opadającego i przechodzą punkt krytyczny. Marże nie pokrywają kosztów działalności - uważa Mikołaj Konstanty, prezes Śląskiej Rady Aptekarskiej.

Część dyskusji dotyczyła RTR i tego, kiedy zostanie wdrożony oraz czy jest potrzebny.

- Z ogromną nadzieją patrzyliśmy na zapisy zarówno strategii na rzecz odpowiedzialnego rozwoju, jak i zapisy polityki lekowej. Widzieliśmy również kilka wersji RTR. Niektóre nas rozczarowały, niektóre zachęciły do rozwoju. Czekamy nadal – mówiła Barbara Misiewicz-Jagielak, dyrektor ds. relacji zewnętrznych Grupy Polpharma, wiceprezes zarządu Polskiego Związku Pracodawców Przemysłu Farmaceutycznego.

- Kilka lat temu kiedy powstawała strategia, myśleliśmy wyłącznie o gospodarce. Teraz widzimy, że bezpieczeństwo lekowe jest równie ważne jak bezpieczeństwo energetyczne czy militarne – dodała, wskazując na przykład epidemii koronawirusa.

- Pandemia pokazała, że jesteśmy uzależnieni nie tylko od producentów z Azji, ale też od producentów leków z innych krajów. A pamiętajmy o tym, że w czasach kryzysu, jakim była na przykład pandemia, kraje pozamykały granice ograniczając wywóz niezbędnych leków czy wyrobów medycznych. Zrobiła to też Polska.

Dyrektor uznała, że nadal liczy na to, że wszystkie sytuacje, które się wydarzyły spowodują, że RTR i stymulowanie produkcji leków w Polsce nastąpi jak najszybciej. W innej sytuacji mogą wyprzedzić nas w tym inne kraje: - Wszyscy wiemy o tym, że powstaje strategia rozwoju sektora i uniezależnienia się od Indii w Europie. Inne kraje mogą być szybsze i stracimy to, co mamy.

Lokalizacja tam, gdzie są zachęty
Cześć firm już wcześniej podjęła strategiczną decyzję o uniezależnianiu się od azjatyckich dostaw.

- Mamy doświadczenia w produkcji API w UE, bo praktycznie nie korzystamy z dostaw azjatyckich. Jakiś czas temu zdecydowaliśmy - mimo że jest to drogie - iż całą produkcje API przenosimy do Unii Europejskiej. Jest zlokalizowana na trzech rynkach europejskich: we Francji, Hiszpanii i na Węgrzech. Dlatego rozumiemy potrzebę, by API produkować na miejscu – oceniła Joanna Drewla, dyrektor generalna Servier Polska.

Przyznała, że wybór na te kraje padł z powodu zachęt, jakie stosują. – Te dwa kraje: Hiszpania i Węgry, zachęciły firmy, by tam lokalizowały swoje inwestycje. Jako firma mamy potencjał, ale potrzebujemy zachęty. Takie decyzje są nawet ważniejsze niż lokalizacja linii butelkowych czy tabletkowych. Najczęściej API jest produkowane nie na jeden rynek, ale jest centralizowane i najczęściej produkowane w jednej fabryce na cały świat.

comments powered by Disqus


BĄDŹ NA BIEŻĄCO Z FARMACJĄ!

Newsletter

Najważniejsze informacje portalu rynekaptek.pl prosto na Twój e-mail

Rynek Aptek: polub nas na Facebooku

RSS - wiadomości na czytnikach i w aplikacjach mobilnych

OSTATNIO KOMENTOWANE

POLECAMY W PORTALACH