
Nowelizacja ustawy o działalności leczniczej, która 13 czerwca trafiła do konsultacji publicznych przewiduje prawdziwą rewolucję - jeśli w placówce publicznej służby zdrowia skończy się tzw. ryczałt, będzie mogła pobierać ona opłaty za operację czy hospitalizację.
Zdaniem dr Jerzego Gryglewicza z Instytutu Zarządzania w Ochronie Zdrowia Uczelni Łazarskiego, dla samodzielnego publicznego zakładu opieki zdrowotnej możliwość udzielania komercyjnych świadczeń zdrowotnych to bardzo ważna zmiana, która rozstrzyga wieloletni spór o to, czy placówki publiczne mogą działać komercyjnie. Ma ona szczególne znaczenie dla szpitali, które po wejściu do tzw. sieci szpitali nie będą mogły mieć tzw. nadwykonań.
Zmiana dotyczy ok. 1800 publicznych podmiotów leczniczych – szpitali i przychodni, które dotychczas udzielały świadczeń zdrowotnych tylko na podstawie kontraktu z NFZ. Jeszcze do niedawna wydawało się, że na takie rozwiązanie nie ma szans, bo minister zdrowia Konstanty Radziwiłł powtarzał, że szpital nie może działać dla zysku.
Inną rewolucyjną zmianą, która przewiduje nowelizacja stawy jest planowany zakaz zbywania przez placówki publiczne aktywów trwałych, oddawania ich w dzierżawę, najem, użytkowanie i użyczenie. Oznacza to, że szpital nie będzie mógł wynajmować pomieszczeń prywatnym laboratoriom i właścicielom tomografów komputerowych, rezonansów magnetycznych czy stacji dializ.
Więcej: www.rp.pl
Newsletter
Rynek Aptek: polub nas na Facebooku
Obserwuj Rynek Aptek na Twitterze
RSS - wiadomości na czytnikach i w aplikacjach mobilnych