
Obecnie trwają badania nad nowym rodzajem testów antygenowych, do których wystarczyłoby pobrać ślinę. Te testy pacjenci będą mogli wykonać samodzielnie w domu. Kiedy tylko się pojawią, samorząd aptekarski będzie zabiegał, aby były one dystrybuowane przez apteki - deklaruje szef POIA.
Marcin Bochniarz, prezes Podkarpackiej Okręgowej Rady Aptekarskiej potwierdza, że apteki mają zakaz sprzedaży testów. To skutek interwencji URPL. Obecnie taka sprzedaż zagrożona jest karami. Zdaniem Bochniarza zakaz jest uzasadniony, bo dostępne w Polsce testy wymagają obsługi profesjonalisty medycznego - informuje Gazeta Wyborcza.
Zakaz jest konsekwencją obowiązujących w Polsce przepisów. Zgodnie z nimi wszystkie testy stosowane w diagnostyce zakażeń koronawirusem przeznaczone są do używania wyłącznie przez specjalistów.
Jak dodaje szef POIA, nie ma w tej chwili dostępnych na rynku testów, które nadawałyby się do sprzedaży w aptekach i do użytku przez pacjentów. W powszechnym użyciu są testy PCR, dające rzetelny wynik, ale mogą je wykonywać jedynie wykwalifikowane laboratoria. Potrzebny jest do nich profesjonalny i drogi sprzęt. Drugi rodzaj testów - na obecność przeciwciał IgM i IgG - wymaga pobrania krwi. Trzeci rodzaj testów to testy antygenowe, które można zrobić tylko na podstawie wymazu z nosogardzieli.
Obecnie trwają badania nad nowym rodzajem testów antygenowych, do których wystarczyłoby pobrać ślinę. Te testy pacjenci będą mogli wykonać samodzielnie w domu. Jak deklaruje Bochniarz, kiedy tylko się pojawią, samorząd aptekarski będzie zabiegał, aby były one dystrybuowane przez apteki.
Więcej: rzeszow.wyborcza.pl
Newsletter
Rynek Aptek: polub nas na Facebooku
Obserwuj Rynek Aptek na Twitterze
RSS - wiadomości na czytnikach i w aplikacjach mobilnych