Do kancelarii Ministerstwa Zdrowia adresowane są petycje od techników farmaceutycznych dotyczących planów likwidacji dalszego kształcenia w tym zawodzie.

Przedstawiciele zawodu piszą m.in.:

"Szanowny Panie Ministrze! Zwracam się z prośbą o umożliwienie technikom farmaceutycznym podnoszenia kwalifikacji i dalszej edukacji (licencjat), otwierania własnych aptek, przywrócenie uprawnień i możliwość samodzielnego wykonywania zawodu".

"Szanowny Panie Ministrze. Zwracam się z prośbą o przeanalizowanie działań skierowanych przeciwko technikom farmaceutycznym, które są realizowane od wielu lat. Nadmieniam, że sama jestem technikiem farmaceutycznym kształconym w latach 80. XX wieku w jednej z 15 szkół POMATURALNYCH!!!!

Na dzień dzisiejszy jak grzyby po deszczu wyrosło ponad 200 szkół Policealnych!! My walczyliśmy o podniesienie standardów nauczania i zdobycie tytułu technika farmaceutycznego drogą licencjatu. Jak jest każdy widzi. Kochamy swój zawód i nie każdy musi kończyć studia farmaceutyczne, żeby tą misję
pomocy i troski o pacjenta spełniać.

Od lat chcieliśmy podnosić swoje kwalifikacje, lecz kładziono nam kłody pod nogami, co również czyni się obecnie. Zdecydowana większość techników podnosi swoje kwalifikacje kończąc kursy. Wśród nas jest wielu techników po studiach biologii, chemii, zarządzania itp.

Szacunkowo ok 40% aptek to apteki których właścicielami, bądź współwłaścicielami aptek są technicy farmaceutyczni doliczmy do tego jeszcze Punkty Apteczne. Nie jesteśmy niedouczeni, jak o nas się często mówi. Grupa zawodowa nasza liczy ok 40 tys. członków. Chcąc ograniczyć nasze prawa
ucierpią na tym przede wszystkim pacjenci.

Wątpię, że w miejsce istniejących punktów aptecznych powstaną apteki. Co z obrotem leków pozaaptecznych? To jest znacznie poważniejszy problem i zagrożenie dla zdrowia, a nawet życia pacjentów. Kształcenie techników powinno ulec zmianie, ale nie likwidacji zawodu".

Więcej: www.petycje.pl