
W Wielkiej Brytanii jeśli jeden pracownik apteki uzyskał wynik pozytywny na obecność koronawirusa, cały zespół jest zobligowany do samoizolacji. To zmusza niektóre apteki do zamykania się na dwa tygodnie, pozbawiając lokalną społeczność dostępu do leków.
Cztery organizacje reprezentujące apteki ostrzegły minister zdrowia, Jo Churchill, że wprowadzony w maju system Test&Trace działa wadliwie, co powoduje przestoje w pracy aptek i ogranicza tym samym dostępność pacjentów do leków.
System "kieruje" osobę podejrzaną o zakażenie koronawirusem na samoizolację. Nie zastosowanie się do tego skutkuje karą w wysokości 500 funtów.
Związkowcy podnoszą argument, że apteki są traktowane jak sklepy detaliczne, a nie placówki opieki zdrowotnej. Wskaźniki, które decydują o zaleceniu samoizolacji, nie uwzględniają zaleceń dotyczących stosowania środków ochrony indywidualnej i innych, które mają na celu zapobieganie rozprzestrzenianiu się infekcji wśród personelu medycznego.
W ocenie organizacji, stosowanie środków ochrony osobistej i innych działań chroniących przed zakażeniem, powinno powstrzymać personel apteki przed koniecznością izolacji.
Tymczasem aktualnie bywa tak, że jeśli jeden pracownik apteki uzyskał wynik pozytywny, cały zespół jest zobligowany do samoizolacji. To zmusza niektóre apteki do zamykania się na dwa tygodnie, pozbawiając lokalną społeczność dostępu do leków.
Blokuje to także możliwość szczepień przeciwko grypie w aptekach. Organizacje przypominają, że już w tym roku ponad milion osób zostało zaszczepionych przez farmaceutów.
Trudności występują również wtedy, gdy bezobjawowi pracownicy aptek, którzy przebywają w samoizolacji, nie mogą poddać się testom, aby sprawdzić, czy mają wynik negatywny, aby mogli szybciej wrócić do pracy.
Więcej: www.pharmacymagazine.co.uk/
Newsletter
Rynek Aptek: polub nas na Facebooku
Obserwuj Rynek Aptek na Twitterze
RSS - wiadomości na czytnikach i w aplikacjach mobilnych