
Spośród dużych miast, najwięcej aptek – w przeliczeniu na liczbę mieszkańców – jest w Poznaniu i Rzeszowie. Niewiele im ustępuje Częstochowa, gdzie „nasycenie” aptekami jest większe niż np. w Warszawie czy Toruniu - informuje wyborcza.pl.
Zgodnie z ustawą "apteka dla aptekarza", która czeka na podpis prezydenta, zezwolenia na otwarcie nowej placówki będą wydawane tylko wtedy, gdy liczba mieszkańców w danej gminie, w przeliczeniu na jedną aptekę, wynosi co najmniej 3 tys. osób.
W Częstochowie wynosi 2029 – czyli nie będzie już można otwierać kolejnych aptek. Niedawno otworzyło się kilka nowych podmiotów. Czy to ostatnie szybkie ruchy przed wejściem w życie nowych przepisów? - zastanawia się wyborcza.pl.
– Nie powiedziałbym, że nowych otwarć dokonano rzutem na taśmę. Znalezienie lokalizacji, zrobienie projektu, uzgodnienia, przystosowanie obiektu i remont to czynności, które muszą trwać – mówi prezes Rady Częstochowskiej Okręgowej Izby Aptekarskiej i farmaceuta Przemysław Orlikowski.
Przy okazji wyborcza.pl pokazała liczbę mieszkańców przypadających na jedną aptekę w wybranych miastach:
Poznań – 1750
Rzeszów – 1787
Lublin – 1904
Wrocław – 1938
Gdańsk – 1975
CZĘSTOCHOWA – 2029
Łódź – 2137
Kielce – 2153
Opole – 2202
Olsztyn – 2253
Białystok – 2277
Katowice – 2325
Szczecin – 2429
Kraków – 2432
Zielona Góra – 2477
Warszawa – 2573
Bydgoszcz – 2577
Toruń – 2599
Gorzów Wielkopolski – 2633
Więcej: http://czestochowa.wyborcza.pl/
Newsletter
Rynek Aptek: polub nas na Facebooku
Obserwuj Rynek Aptek na Twitterze
RSS - wiadomości na czytnikach i w aplikacjach mobilnych