
W ostatnich latach koszt zakupu leków w USA wzrasta kilkunastokrotnie szybciej od inflacji, podczas gdy w tym samym czasie państwom Europy i innych części globu udaje się utrzymać go na tym samym poziomie - czytamy na portalu gazety Monitor.
Jak wskazuje portal, tylko w latach 2008 – 2015 ceny najpopularniejszych lekarstw podniosły się tu średnio aż o 127 proc., podczas gdy w tym samym czasie ceny pozostałych dóbr wzrosły o ok. 11 procent.
USA zezwalała, by ceny lekarstw dyktował rynek, w związku z czym są one wyższe od jakiegokolwiek kraju, gdzie pośrednio lub bezpośrednio reguluje je rząd. Dlatego działalność tu przynosi firmom farmaceutycznym największe zyski, a to z kolei rodzi opinię, że Amerykanie w ten sposób subsydiują koszt lekarstw w innych częściach świata - czytamy.
Zdarza się, że twórcy stanowych i federalnych rozporządzeń mają dobre intencje, ale w rezultacie ograniczają możliwości sprzedaży tańszych wersji lekarstw, a tym samym utrzymywania kosztów zakupu na niskim poziomie.
Przykładowo apteki w 26 stanach muszą uzyskać zgodę pacjenta na zamianę znanego lekarstwa na jego tańszy zamiennik (Illinois do nich nie należy). Z tego powodu tylko w przypadku jednego leku, statyny Zocor, Medicaid płaciło rocznie dodatkowe kilkanaście milionów dolarów (dane sprzed kilku lat). Pytani o zgodę na tańszy, działający identycznie generyk, pacjenci nie wyrażali zgody i Medicaid musiało pokrywać wyższy koszt.
Więcej: https://www.infolinia.com/
Newsletter
Rynek Aptek: polub nas na Facebooku
Obserwuj Rynek Aptek na Twitterze
RSS - wiadomości na czytnikach i w aplikacjach mobilnych