
Apteka „Przy Willowej” na Starym Mokotowie do końcu roku ma zostać zlikwidowana. Okoliczni mieszkańcy nie zgadzają się z decyzją właściciela kamienicy, gdyż uważają, że nie powinno zamykać się apteki z długą historią i starodawnym wyposażeniem.
Mokotowska apteka "Przy Willowej" znajduje się na parterze przedwojennej narożnej kamienicy. Nad wejściem widnieje napis: „Rok założenia 1930”. Aptekę umeblowano stylowymi regałami i ladami z ciemnego drewna. Wrażenia dopełniają żyrandole i obrazy na ścianach. Na pierwszy rzut oka meble wyglądają, jakby powstały sto lat temu.
Okoliczni mieszkańcy mają pretensje do właściciela budynku, który – jak twierdzą – podwyższył czynsz i zmusił aptekę z długą historią do wyprowadzki.
Jedna z czytelniczek portalu warszawa.wyborcza.pl, mówi, że właściciel kamienicy chce, aby w miejscu apteki powstała Biedronka.
Warszawski Odział GW cytuje także opinię portalu Mokotów.pl, który twierdzi, że „ten incydent z apteką Przy Willowej jest jeszcze jednym odpryskiem od mało przemyślanej reprywatyzacji warszawskich kamienic. Co jest bowiem uderzające w tym wszystkim? To, że (...) żadna ustawa w wypadku reprywatyzacji warszawskich nieruchomości nie chroni dorobku pokoleń: jego wartości kulturowych, historycznych, świadomościowych. Spadkobiercy mają inną koncepcję zagospodarowania lokalu. Jaką? Nie związaną z apteką”.
Czy apteka faktycznie ma tak długą historię? Jak czytamy, kobieta reprezentująca właścicieli kamienicy, dementuje obiegowe informacje o historii apteki.
- Uchodzi za starą przez ten napis nad wejściem, ale przed wojną jej tu nie było. Dopiero po wojnie aptekę w tym miejscu otworzył Cefarm. Wyprowadził się w połowie lat 90. Wtedy też powstała zupełnie nowa, prywatna apteka z nowym wyposażeniem. Kiedy właścicielka umieściła tę datę nad wejściem, byliśmy zaskoczeni. Nie chcieliśmy jednak tego dementować. To ładna historia, ale nieprawdziwa – mówi.
Więcej: http://warszawa.wyborcza.pl/
Newsletter
Rynek Aptek: polub nas na Facebooku
Obserwuj Rynek Aptek na Twitterze
RSS - wiadomości na czytnikach i w aplikacjach mobilnych