
"Nie, dziękuję, ja płacę" - to nazwa powołanego we Włoszech stowarzyszenia lekarzy, którzy walczą z finansową presją i próbami przekupienia ze strony koncernów farmaceutycznych.
Założycielką stowarzyszenia, do którego należy na razie 300 lekarzy, jest pediatra Luisella Grandori, zagorzała przeciwniczka wszelkiego sponsoringu, który jej zdaniem stanowi plagę służby zdrowia i demoralizuje lekarzy.
Lekarka postanowiła sprzeciwić się prezentom, obiadom i kolacjom gratis, firmowym gadżetom, sponsorowaniu badań i pseudokongresom lekarskim, bo za takie – według niej – należy uznać finansowane przez firmy wyjazdy do luksusowych hoteli, w czasie których większość dnia uczestnicy spędzają na przykład na stoku narciarskim.
– Kiedy powstało nasze stowarzyszenie podstawową ideą było to, aby nie przyjmować nawet długopisu od koncernu farmaceutycznego – stwierdziła Grandori w jednym z wywiadów. Jak podkreśliła, większość recept, wypisywanych przez lekarzy to „bardziej rezultat nacisków marketingowych niż troski o pacjenta”.
Działacze stowarzyszenia przywołują jako koronny dowód wewnętrzny list szefa sprzedaży jednego z wielkich koncernów, który porównał gabinety lekarskie do „worka pieniędzy” i wyjaśnił swym podwładnym, że zadaniem reprezentanta jest „wziąć garść przy okazji każdej wizyty”.
– Dlatego handlowcy chodzą na kursy, na których uczą się podejścia do różnych charakterów lekarzy: "sceptyka, uległego, przepisującego lek konkurencji" – podkreślił lekarz rodzinny Guido Giustetto, również działający w stowarzyszeniu. Zwrócił jednocześnie uwagę, że z przeprowadzonych sondaży wynika, że lekarze najczęściej nie zdają sobie sprawy ze stosowanych wobec nich strategii i nie są w stanie się przed nimi obronić.
– Problem polega na tym, że przemysł farmaceutyczny wydaje na marketing dwa razy tyle, co na badania – zauważył Giustetto.
W wywiadach dla włoskich mediów działacze tej niezależnej organizacji, skupiającej też pielęgniarki i pielęgniarzy, wyrazili nadzieje, że ich inicjatywa będzie „kroplą, która przekształci się w morze”.
Newsletter
Rynek Aptek: polub nas na Facebooku
Obserwuj Rynek Aptek na Twitterze
RSS - wiadomości na czytnikach i w aplikacjach mobilnych