
Sanepid wskazuje, że w całym kraju znacznie wzrosła liczba osób chorych na WZW typu A. Największa zapadalność notowana jest w województwie mazowieckim i wielkopolskim. Wyraźną tendencję wzrostową obserwuje się też w województwie pomorskim.
- W okresie od 1 stycznia do 15 października 2017 r. odnotowano w Polsce 1909 zachorowań na WZW typu A, natomiast w analogicznym okresie 2016 r. chorych było tylko 29 (w całym roku 2016 odnotowano 35 przypadków) - poinformowała Anna Obuchowska, rzecznik Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Gdańsku.
Wyraźną tendencję wzrostową obserwuje się także w województwie pomorskim. Jest duży skok w porównaniu do ubiegłego roku.
- Od 1 stycznia do 15 października 2017 r. zarejestrowano aż 62 zachorowania, natomiast w analogicznym okresie w 2016 r. nie stwierdzono żadnych zachorowań, a w całym 2016 zanotowano tylko jeden przypadek - podała Anna Obuchowska.
Jak podaje portal kartuzy.info, choroba "brudnych rąk" dotarła też na Kaszuby, a konkretnie do powiatu kartuskiego. Od początku roku zanotowano już 3 zachorowania.
Rzecznik gdańskiego sanepidu wyjaśniła, że powikłania choroby są rzadkie, nie przechodzi w stan przewlekły (jak to ma miejsce w przypadku części zachorowań na WZW typu B lub C), nie prowadzi więc do marskości, czy rozwoju raka wątroby. - Jednakże w przypadku 0,1-0,2 proc. osób choroba może mieć przebieg galopujący z ok. 50 proc. śmiertelnością - dodała.
Mimo iż obserwuje się wzrost zachorowań na tę chorobę w województwie pomorskim, to utrzymuje się ona poniżej poziomu średniej krajowej. Największa zapadalność notowana jest w województwie mazowieckim i wielkopolskim.
Więcej: http://kartuzy.info/
Newsletter
Rynek Aptek: polub nas na Facebooku
Obserwuj Rynek Aptek na Twitterze
RSS - wiadomości na czytnikach i w aplikacjach mobilnych