
Jednym z celów ustawy o sieci szpitali jest zabezpieczenie bytu szpitali, a nie ich likwidacja - tak minister zdrowia Konstanty Radziwiłł odniósł się do zarzutów części ekspertów i opozycji, że ustawa może się przyczynić do likwidacji ok. 400 szpitali.
Zapytany o sytuację szpitali specjalistycznych (pediatrycznych, naczyniowo-sercowych, geriatrycznych) w momencie wprowadzenia ustawy Radziwiłł podkreślił, że nawet jeżeli jakiś szpital w sieci się nie znajdzie, ponieważ nie pełni on funkcji przewidzianej dla szpitali podstawowych, "to oprócz tego są konkursy na zasadach dokładnie takich samych jak dawniej" - mówił. Zapewnił, że jeżeli szpital jest ważny z punktu widzenia zabezpieczenia pacjentów, uzyska kontrakt "na innej zasadzie".
- Jeżeli chodzi o te szpitale, które rzeczywiście leczą ludzi, to one z całą pewnością nie mają się czego obawiać - podsumował.
Radziwiłł przypomniał też, resort zdrowia ma w planach zastąpienie NFZ - Narodowym Funduszem Celowym. "Chodzi o powszechny dostęp do służby zdrowia" - powiedział. Zauważył, że w Polsce jest wiele osób, które pracują w oparciu o umowy o dzieło, dlatego nie są ubezpieczone. Dzieje się to, mimo że płacą podatki - zauważył szef resortu zdrowia. - Chcemy objąć także takie osoby powszechnym dostępem do służby zdrowia, która powstaje także z ich składki - wyjaśnił.
Newsletter
Rynek Aptek: polub nas na Facebooku
Obserwuj Rynek Aptek na Twitterze
RSS - wiadomości na czytnikach i w aplikacjach mobilnych