Redukcją zostaną objęci także konsultanci i przedstawiciele handlowi. Jednak na pytanie, ilu z grupy 613 przewidzianych do zwolnienia, to przedstawiciele medyczni, firma odmawia udzielenia odpowiedzi. - Nie możemy podać takiej informacji, bo ona wpływa na naszą konkurencyjność na rynku - mówi nam Małgorzata Skoczylas, rzecznik Plivy Kraków.

Obawa firm farmaceutycznych, że informacja o zwolnieniach przede wszystkim wśród przedstawicieli medycznych osłabi pozycję handlową na rynku, powoduje zaprzeczanie takim pogłoskom. Firmy oficjalnie odpowiedziały nam, że zwalniać nie będą.

Zwolnienia będą
Jednak nieoficjalnie wielu przyznaje, że zwolenienia są i będą, a problem dotyczy wszystkich. Gazeta Prawna pisząc o utracie pracy przez przedstawicieli medycznych pokusiła się o stwierdzenie, że „zwolnienia dotknęły już co dziesiątego pracownika spośród 3-4 tys., jacy są zatrudnieni na rynku“.

Podanie dokładnej, choćby zbliżonej liczby zwolnionych REP-ów jest trudne, bo dane raczej wskazują, że szacunkowa liczba przedstawicieli handlowych w naszym kraju jest większa i waha się pomiędzy 10 a 20 tysięcy.

W Polsce dodatkowym, poza ogólnoświatowym kryzysem czynnikiem, który wpływa na redukcję przedstawicieli medycznych, są skutki działania rozporządzenia w sprawie reklamy produktów leczniczych, które zakazuje kontaktów w godzinach pracy lekarza. Jak przyznał jeden z internautów, „znam mnóstwo repów, którzy jadąc do biura, mają w teczkach zwolnienia lekarskie…tak w razie czego“.

Oficjalnie firmy międzynarodowe przyznają, że będą redukcje, chociaż czasem trudno się zorientować w ich skali. Sanofi Aventis zapowiada redukcję 6,5-tysięcznego zatrudnienia przedstawicieli w USA o… jednocyfrowy odsetek – podaje Pharmaceutical Representative Polska, luty-marzec 2009.

Według magazynu Trenton, lokalnego oddziału Times, Schering Plough zwolnił już w połowie ubiegłego roku 500 osób, realizując wcześniej zapowiedziany plan redukcji 5500 stanowisk na całym świecie.