
W pisemnym wyjaśnieniu w sprawie braku nocnych dyżurów, jakie farmaceuci z Żywca wysłali do starostwa, wyjaśniają przyczyny: kłopoty kadrowe, finansowe i bezpieczeństwo.
Radio Bielsko ponownie zajęło się sprawą braku nocnych dyżurów aptek. Powodem była informacja od jednego z mieszkańców Żywca.
"Przyjeżdża lekarz, wypisuje receptę i domownicy mają jechać 60 kilometrów do Bielska tylko dlatego, że apteka odmawia dyżurów?" - pyta na antenie radia.
Dyżury pełnione w aptekach w porze nocnej oraz w dni wolne od pracy na terenie Żywca zostały zawieszone przez farmaceutów po wybuchu epidemii.
- W pisemnym wyjaśnieniu, jakie otrzymaliśmy aptekarze wyjaśniają, że borykają się z kłopotami kadrowymi – mówi dla radia rzecznik żywieckiego starostwa, Dariusz Szatanik.
Podkreślają też kwestie ekonomiczne prowadzenia nocnych dyżurów, kupowanie w nocy preparatów nie mających właściwości leczniczych oraz kwestie bezpieczeństwa, związane z narażaniem pracowników na zakażenie podczas ekspedycji produktów przez okienko.
Więcej: https://www.radiobielsko.pl/
Newsletter
Rynek Aptek: polub nas na Facebooku
Obserwuj Rynek Aptek na Twitterze
RSS - wiadomości na czytnikach i w aplikacjach mobilnych