
Do Polski powrócili wolontariusze Fundacji "Redemptoris Missio", polscy okuliści; Izabela Rybakowska, Ryszard Szymaniak i Maciej Matuszyński. Lekarze pracowali w prowadzonym przez siostry Elżbietanki szpitalu misyjnym w Maganzo w Tanzanii.
Fundacja "Redemptoris Missio" ze środków Ministerstwa Spraw Zagranicznych RP w ramach programu Polska Pomoc wybudowała tam skrzydło szpitala.
Mieszczą się w nim gabinety lekarskie i jedyny w promieniu 200 km gabinet rentgenowski. Fundacja stworzyła tam też gabinet okulistyczny. Jeszcze zimą drogą morską wyruszył tam spakowany w Poznaniu sprzęt, a pod koniec maja do Maganzo dotarli okuliści.
Przez dwa tygodnie pracowali w ramach gabinetu oraz przeprowadzali operacje zaćmy. Problemy, z którymi zgłaszali się do nich pacjenci były bardzo różnorodne. Wśród nich znalazły się nie tylko zaćmy, ale również krótkowzroczność, jaskra, zapalenie spojówek, obrzęk nerwu wzroku i zwyrodnienia rogówki. Dla osób niedowidzących były dobierane przysłane z Polski okulary.
Pacjentami okulistów byli też albinosi, którzy również cierpią na poważne problemy z niedowidzeniem. Ich sytuacja w Tanzanii nadal jest dramatyczna. Pracownicy kopalni złota wierzą, że część ciała albinosa wrzucona do szybu kopalni gwarantuje powodzenie w wydobyciu tego kruszcu.
Dwa tygodnie przed naszym przyjazdem w pobliskiej miejscowości porwano i poćwiartowano dwuletnie dziecko. Niektórzy miejscowi wierzą też, że albinosi są nieśmiertelni. Trudno walczyć z miejscowymi wierzeniami, ale pomoc medyczna jest bardzo na miejscu potrzebna.
Wśród osób rasy czarnej albinizmem dotknięte jest jedno dziecko na 28 tys. urodzeń. Osoby dotknięte tą anomalią genetyczną bardzo często cierpią na światłowstręt powinny chronić przed słońcem nie tylko skórę, ale również oczy.
Mała ilość pigmentu w oku powoduje, że są bardzo wrażliwi na światło, mają oczopląs i często zapalenia spojówek. Cierpią też na krótkowzroczność. Wszystkie dzieci otrzymały okulary przeciwsłoneczne, a następnie zostaną dla nich wykonane w Europie dopasowane indywidualnie okulary.
Najwięcej kłopotów w podróży sprawił mikroskop, którego poszczególne części każdy z uczestników miał w swoim bagażu. Cały potrzebny sprzęt i leki trzeba było zabrać z Polski w 13 wielkich walizach.
To już trzecia wyprawa zespołu z Fundacji. Poprzednie edycje odbywały się w Kamerunie i Republice Środkowoafrykańskiej. Do tej pory lekarze zoperowali ponad 150 osób. Zaćma zepchnęła tych ludzi na margines życia, przed operacją byli zdani na łaskę swoich najbliższych i żyli w wielkiej nędzy. Dziś funkcjonują, uprawiają na polach swoje plony, swobodnie się przemieszczają, a przede wszystkim samodzielnie się utrzymują i czują się wartościowymi członkami swoich wspólnot.
Wyprawa okulistów była możliwa dzięki współpracy Fundacji "Redemptoris Missio" z Fundacją "Malak" z Krakowa. Do Fundacji zgłosili się już kolejni misjonarze, którzy chcą pomóc swoim podopiecznym, planujemy już kolejne edycje akcji.
Newsletter
Rynek Aptek: polub nas na Facebooku
Obserwuj Rynek Aptek na Twitterze
RSS - wiadomości na czytnikach i w aplikacjach mobilnych