
Naukowcy z University of Oxford i University College London odkryli, że nawet nieznaczne ilości alkoholu, mogą wraz z upływem lat wpływać negatywnie na funkcje mózgu.
Uczeni obserwowali przez ponad 30 lat 550 osób. Po tym czasie przeskanowali ich mózgi rezonansem magnetycznym i poddali ochotników testom. Zależności między ilością alkoholu a funkcjami kognitywnymi przedstawiono w prestiżowym magazynie naukowym "British Medical Journal".
Okazało się, że wynik ich egzaminu po trzech dekadach był średnio o sześć punktów niższy u osób pojących alkohol nie będących jednak alkoholikami niż u osób, które alkoholu nie piją.
Niestroniący od alkoholu wyraźnie gorzej wypadali też w testach na płynność w stosowaniu leksyki. Polega on na tym, że osoba w ciągu minuty ma wymienić jak najwięcej słów zaczynających się na wskazaną literę. Ochotnicy, którzy pili od 7 do 14 jednostek alkoholu w tygodniu (jedno duże piwo dziennie), po 30 latach mieli o 14 proc. gorsze rezultaty niż ci, którzy odmawiali alkoholu.
U 65 proc. osób, które piły średnio od 14 do 21 jednostek alkoholu w tygodniu (ok. 2 dużych piw dziennie), zaobserwowano także wyraźne skurczenie hipokampu – obszaru mózgu odpowiedzialnego za pamięć. U niepijących zmianę zaobserwowano u 35 proc. badanych.
Ilość przyjmowanego alkoholu odznaczała się również na istocie białej mózgu (jej rozwinięcie jest związana m.in. z uczeniem się czy inteligencją). Im więcej ochotnik pił, w tym gorszej kondycji miał połączenia mózgowe.
Więcej: www.newsweek.pl
Newsletter
Rynek Aptek: polub nas na Facebooku
Obserwuj Rynek Aptek na Twitterze
RSS - wiadomości na czytnikach i w aplikacjach mobilnych