
Do nietypowego zdarzenia doszło w Uniwersyteckim Szpitalu Dziecięcym w Krakowie. Lekarka doniosła na policję, że prowadzona przez rezydentów głodówka jest nielegalna.
Zgłoszenie o nielegalnym okupowaniu szpitala w Prokocimiu policja odebrała w sobotę (21 października). Tymczasem władze szpitala już w piątek (20 października) wyraziły zgodę, by lekarze protestowali na holu szpitalnym.
Jak wyjaśniają funkcjonariusze, przyjechali na miejsce wezwania, ponieważ otrzymali zgłoszenie, że ktoś nielegalnie okupuje szpital. Ale nie znaleźliśmy znamion przestępstwa. Policja podkreśliła też, że szpital jest placówką publiczną i każdy może do niego wejść. Nie doszło do naruszenia prawa.
Dyrektor szpitala dr Maciej Kowalczyk w poniedziałek, 23 października wystosował oficjalny komunikat, w którym poparł protest i postulaty głodujących kolegów.
W ramach akcji poparcia małopolscy lekarze w środę (25 października) nie przyjdą do pracy, a szpitale i przychodnie będą pracować w trybie dyżurowym.
Więcej: krakow.wyborcza.pl
Newsletter
Rynek Aptek: polub nas na Facebooku
Obserwuj Rynek Aptek na Twitterze
RSS - wiadomości na czytnikach i w aplikacjach mobilnych