
Podawanie małych dawek litu osobom ze średnim stopniem upośledzenia zdolności poznawczych korzystnie wpływa na pracę ich mózgu - uważają duńscy naukowcy z Uniwersytetu Kopenhaskiego. Wyniki opublikowano na łamach „JAMA Psychiatry”.
W pierwszym randomizowanym badaniu okazało się, że podawanie przez dwa lata małych dawek litu osobom ze średnim stopniem upośledzenia zdolności poznawczych poprawiało ich stan. Również kolejny projekt, w którym udział wzięły osoby chore na alzheimera, wskazywał, że podawanie litu przez 15 miesięcy wiąże się z pewnymi korzyściami dla pracy ich mózgu.
Naukowcy przeanalizowali dane zdrowotne ponad 800 tys. mieszkańców Danii z lat 1970-2013. W tym czasie u 73 tys. z nich zdiagnozowano demencję. Informacja ta została zestawiona z analizami wody pitnej, jaką dostarczało 151 miejskich wodociągów zaopatrujących 42 proc. całej populacji Danii. Skupiano się przede wszystkim na zawartości litu, który w pewnych ilościach znajduje się w każdym systemie wodnym.
Po uwzględnieniu wszystkich czynników okazało się, że osoby, które miały dostęp do wody zawierającej powyżej 15 mikrogramów litu na litr, były o blisko 17 proc. mniej narażone na rozwój demencji niż te, które piły wodę z zawartością litu od 2 do 5 mikrogramów na litr.
Czy to oznacza, że powinno się zacząć dodawać lit do kranówki? Z tym ostrożnie. Uczeni zauważają, że obecne badania pozostawiają jeszcze wiele kluczowych pytań bez odpowiedzi. O ile bowiem duże ilości litu (powyżej 15 mikrogramów na litr) chroniły przed demencją, o tyle umiarkowane ilości (od 5 do 10 mikrogramów na litr) zdawały się zwiększać to ryzyko. No i oczywiście apelują, by przypadkiem nikt na własną rękę nie próbował dodawać litu w ramach ewentualnej profilaktyki przyszłej demencji.
O tym wszystkim zdecydują wyniki kolejnych badań.
Newsletter
Rynek Aptek: polub nas na Facebooku
Obserwuj Rynek Aptek na Twitterze
RSS - wiadomości na czytnikach i w aplikacjach mobilnych