Ostatnio modna jest "teoria homocysteiny"

PO GODZINACH

Autor: wyborcza.pl/rynekaptek.pl   05-05-2017, 10:16

Ostatnio modna jest "teoria homocysteiny" Fot. Adobe Stock. Data Dodania: 16 grudnia 2022

Homocysteina to wróg numer jeden naszego serca i naczyń krwionośnych. Jej wysoki poziom uszkadza tętnice, przez co są one bardziej narażone na rozwój miażdżycy czy choroby zakrzepowej. Czy ta teoria jest prawdziwa i czy powinniśmy się martwić poziomem homocysteiny?

Wśród pacjentów z chorobą wieńcową modna jest ostatnio "teoria homocysteiny". Przekazują sobie tajemną wiedzę, że to nie cholesterol trzeba zwalczać, tylko homocysteinę, a lekarze z jakichś powodów nam tego nie mówią – czytamy na stronie wyborcza.pl.

Jak wyjaśnia prof. Artur Mamcarz, kardiolog z III Kliniki Chorób Wewnętrznych i Kardiologii WUM, homocysteina to aminokwas, jeden ze składników białek, w tym wypadku głównie białek pochodzenia zwierzęcego:

- Jakiś czas temu okazało się, że wysokie stężenie homocysteiny we krwi jest miernikiem ryzyka sercowo-naczyniowego, ale ten trop nie był do końca prawdziwy.

Przyznaje, że istnieją pewne związki między wysokim stężeniem homocysteiny a ryzykiem wystąpienia zawału serca czy choroby wieńcowej, jednak nie ma dowodów na to, że kiedy obniży się poziom homocysteiny, ryzyko staje się mniejsze. Podobnie dzieje się z dobrym cholesterolem HDL.

- Możemy mieć podwyższony poziom homocysteiny, ale nie dowiedziono, że jak go czymś zbijemy, to ryzyko np. zawału zmaleje – tłumaczy prof. Mamcarz.

Więcej: www.wyborcza.pl

 

Podobał się artykuł? Podziel się!
comments powered by Disqus

POLECAMY W PORTALACH