
Siedzący tryb życia zwiększa ryzyko wielu chorób skracających życie, w tym chorób układu krążenia, nowotworów, cukrzycy - podkreślali eksperci we wtorek (12 września) na konferencji prasowej w Warszawie. Tymczasem wciąż ponad połowa Polaków nie ćwiczy wcale - alarmowali.
Jak przypomniała specjalistka chorób wewnętrznych Anna Plucik-Mrożek, dyrektor ds. medycznych Narodowego Centrum Exercise Is Medicine w Polsce i pomysłodawczyni programu "Spacer po zdrowie - zaproś swojego lekarza!", długotrwałe siedzenie w ciągu dnia zwiększa ryzyko zgonu z jakiejkolwiek przyczyny.
Zgodnie z wynikami badania Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) z 2004 r. siedzący tryb życia zajmuje czwarte miejsce wśród przyczyn śmiertelności ludzi na świecie - za nadciśnieniem tętniczym, paleniem tytoniu oraz podwyższonym poziomem glukozy we krwi.
Jak tłumaczyła Anna Plucik-Mrożek, gdy siedzimy zwiększa się ilości naszej tkanki tłuszczowej, rośnie poziom "złego" cholesterolu, a poziom "dobrego" cholesterolu maleje. Zwiększa to ryzyko chorób sercowo-naczyniowych. Rośnie też insulinooporność, co znacznie zwiększa prawdopodobieństwo zachorowania na cukrzycę typu 2, która przyspiesza rozwój różnych schorzeń i powoduje przedwczesne zgony.
- W dotychczasowych badaniach powiązano brak aktywności fizycznej z blisko 25 proc. przypadków zachorowań na raka piersi i raka jelita grubego, ok. 27 proc. przypadków cukrzycy i ok. 20 proc. przypadków choroby wieńcowej serca - wymieniała Plucik-Mrożek.
- Niestety, siedzimy coraz więcej i chętniej i ma to wyraźne odzwierciedlenie w naszym stanie zdrowia - zaznaczyła.
Z przytoczonego przez nią sondażu Eurobarometru z 2014 r. wynika, że jedynie 5 proc. Polaków rusza się regularnie, 23 proc. robi to z pewną regularnością (tj. średnio raz w tygodniu), 18 proc. czasami, a 54 proc. nie rusza się wcale. Dla porównania średnia dla UE wyniosła odpowiednio - 9 proc., 21 proc,, 31 proc. oraz 39 proc.
- Jesteśmy w ogonie Europy, a nasze społeczeństwo się starzeje, więc będzie coraz gorzej - podkreśliła Plucik-Mrożek.
Dodała, że brak aktywności dotyczy nie tylko dorosłych, ale też dzieci, które spędzają ok. cztery godziny dziennie przed monitorami telewizora, tabletu, smartfona. - Do tego trzeba jeszcze doliczyć siedzenie w szkole, w drodze do i ze szkoły, czy na zajęcia dodatkowe. Nasze dzieci w ogóle nie chodzą - alarmowała.
Newsletter
Rynek Aptek: polub nas na Facebooku
Obserwuj Rynek Aptek na Twitterze
RSS - wiadomości na czytnikach i w aplikacjach mobilnych