
22 maja obchodzimy Europejski Dzień Walki z Otyłością. W ostatnim czasie walkę z nią utrudnia pandemia. Obostrzenia negatywnie wpłynęły na kondycję psychiczną i fizyczną ludzi, a także spowodowały znaczący przyrost wagi.
Eksperci w pandemii coraz częściej mówią o zjawisku hiperfagii, czyli patologicznie zwiększonego apetytu.
Światowa Organizacja Zdrowia w opublikowanym w kwietniu 2021 r. raporcie wskazuje jasno, że pandemia COVID-19 wpłynęła na wzrost liczby osób z nadwagą. Dodatkowo w dokumencie czytamy, że nadwaga była powodem częstszych hospitalizacji w przypadku zachorowania na wirusa.
W Wielkiej Brytanii w okresie od 16 marca do 26 kwietnia 2020 r. przeanalizowano 400 tys. osób zakażonych wirusem SARS-CoV-2 – w tej grupie 8,6 proc. hospitalizacji wynikało m.in. z niedostatecznej aktywności fizycznej, a 29,5 proc. z powodu nadwagi i otyłości.
Dodatkowo od początku 2021 roku opublikowano 40 przeglądów i prawie 20 metaanaliz (badania z Europy, USA, Meksyku i Chin) potwierdzających zwiększone zapotrzebowanie na usługi medyczne dla osób z nadwagą, u których rozwinęła się choroba COVID-19.
Wykazano, że wyższy indeks masy ciała (BMI) wiąże się ze zwiększonym ryzykiem hospitalizacji, przyjęciem na oddział intensywnej terapii i koniecznością podłączenia do respiratora.
Osoby zmagające się z nadwagą lub otyłością powinny zadbać w pierwszej kolejności o dobre samopoczucie, a następnie rozpocząć pracę nad utratą wagi - sugerują badania przeprowadzone przez naukowców z Uniwersytetu Adelajdy w Australii. Zdaniem Sharon Robertson, autorki tej analizy, osoby otyłe, znacznie częściej niż pozostałe grupy, mają objawy depresji i doświadczają negatywnych emocji. Obniżony nastrój może prowadzić z kolei do nieudanych prób walki z nadwagą.
- Pandemia zaburzyła nasze poczucie bezpieczeństwa i psychologiczną stabilność, powodując niekorzystne skutki na poziomie ciała oraz umysłu – mówi Marzena Sekuła, psychodietetyk z Poradni Zdrowia Psychicznego Harmonia, która należy do Grupy LUX MED.
- Sytuacja epidemiologiczna i związane z nią obostrzenia sprawiły, że u osób zwracających się do nas o pomoc w zakresie zaburzeń snu, koncentracji i uwagi, coraz częściej obserwujemy zjawisko hiperfagii, czyli wzmożonego jedzenia, które jest reakcją na towarzyszące emocje. Przeżywany lęk, stres, smutek i samotność wpłynęły na pozabiologiczną potrzebę konsumpcji (jedzenie emocjonalne), co jest próbą radzenia sobie z trudną sytuacją. W ten sposób zachowania żywieniowe stały się sposobem odwracania uwagi lub ucieczką od awersyjnych uczuć, zmartwień i dyskomfortu - opisuje ekspert.
Badanie w panelu Ariadna dla Benefit Systems z kwietnia 2021 r. wykazało, że dla 61 proc. ankietowanych obostrzenia związane z epidemią koronawirusa mają negatywny wpływ na ich kondycję psychiczną i samopoczucie.
Prawie 70 proc. osób w wieku 25-34 lata uważa, że ich stan psychofizyczny jest zły. Ponad 40 proc. Polaków zwraca uwagę na brak możliwości korzystania z obiektów sportowych i wskazuje, że wizyta na siłowni lub w klubie fitness poprawiłaby ich zdrowie psychofizyczne.
W okresie pandemii aż 42 proc. Polaków przybrało na wadze średnio 5,7 kg, a problem nadwagi lub otyłości dotyczy już co drugiego mieszkańca naszego kraju – wynika z danych Ipsos zebranych na reprezentatywnej próbie 1000 Polaków w ramach badania COVID 365+.
Przeciętnie otyłość, a więc ten gorszy od nadwagi poziom nieprawidłowej masy ciała, dotyka w Polsce około 25 proc. populacji. Budujące są w tej sytuacji plany aż 85 proc. Polaków, którzy chcą ćwiczyć częściej.
Newsletter
Rynek Aptek: polub nas na Facebooku
Obserwuj Rynek Aptek na Twitterze
RSS - wiadomości na czytnikach i w aplikacjach mobilnych