Pacjent będzie zmuszony do uprawiania turystyki lekowej, czyli poszukiwania apteki z ważnym kontraktem - uważa Centrum im. Adama Smitha.
Do obozu krytyków rządowego projektu ustawy refundacyjnej przyłącza się Centrum im. Adama Smitha. Podczas dzisiejszej (4 marca) konferencji poświęconej temu zagadnieniu, eksperci Centrum ocenieli, że ustawa miała uporządkować sytuację na rynku leków refundowanych. Tymczasem, zamiast porządku, wprowadza wiele szkodliwych rozwiązań prawnych.
- W intencji projektodawcy ustawa miała podnieść efektywność wydawania państwowych pieniędzy na leki refundowane, w rzeczywistości oznacza powrót do niektórych koncepcji nieobowiązującej już ustawy o cenach z 1982 roku. Miejscami cofa nas nawet dalej w przeszłość, gdyż jest jeszcze bardziej restrykcyjna niż peerelowska. Co więcej, projekt aktualnej ustawy jest wyraźnie korupcjogenny na linii apteka-NFZ - ocenia Andrzej Sadowski, wiceprezydent Centrum.
Jego zdaniem, próba ustawowego zamrożenia marż i cen leków doprowadzi do sytuacji, w której klienci aptek będą pozbawieni możliwości kupowania tańszych leków. Rząd zamierza bowiem znieść konkurencję cenową w obszarze, który nie ma żadnego związku z refundacją.
- Zakup leku refundowanego będzie możliwy wyłącznie w aptece, która podpisze kontrakt z NFZ. Pacjent będzie więc zmuszony do uprawiania „turystyki lekowej”, czyli poszukiwania apteki z ważnym kontraktem. Mamy do czynienia z co najmniej kilkunastomilionowym transferem pieniędzy z kieszeni podatnika – podsumował Andrzej Sadowski.
- Ustawa jest zasłoną dymną ministerstwa zdrowia, niczego nie poprawia. Listy refundacyjne mają jeden cel: zebrać pieniądze pacjentów. - poparł przedmówcę Leszek Borkowski, były prezes URPL.
Podkreślił, że ustawa może doprowadzić do likwidacji wielu programów lekowych. Zgodnie z projektem ustawy, NFZ będzie mógł przeznaczać na refundację leków nie więcej niż 17 proc. z wydatków na świadczenia zdrowotne, mimo że zaledwie w 2009 r. wydał na ten cel prawie 19 proc. Według Borkowskiego, proponowane przez ustawę negocjacje cenowe producenta leku z Ministerstwem Zdrowia uderzą w pacjenta, bowiem wejście na listę refundacyjną niemal automatycznie podwyższy cenę leku.
Newsletter
Rynek Aptek: polub nas na Facebooku
Obserwuj Rynek Aptek na Twitterze
RSS - wiadomości na czytnikach i w aplikacjach mobilnych