Leki kosztują tak dużo nie dlatego, że ich nadużywamy, a dlatego, że ustawodawstwo farmaceutyczne jest wadliwe.
Ale wady można usunąć. Rząd wysuwa postulat celny, który zdecydowanie popieramy. Niech w farmacji cena będzie ceną – dodaje dr Szuba, prezes Towarzystwa Farmaceutyczno-Ekonomicznego, konsultant w Sejmie do prac legislacyjnych dotyczących ustawy o refundacji leków, który zaleca 7 postulatów.
Postulat nr 1 - cena leku jednolita w całym kraju
Na rynku jakichkolwiek pospolitych dóbr klient jest panem. Kupuje co chce, bo wie czego chce. Na rynku farmaceutycznym nabywca nie ma wiedzy o towarach i łatwo go oszukiwać. Robią to firmy nie tylko zwodniczą reklamą, ale trikami kupieckimi.
Przykładowo na produkt wart 20 wyznaczają cenę 100 i stwarzają pozory taniości podarkami, upustami, rabatami itp. Pacjent otrzymujący lek 100 – złotowy za 80 zł jest szczęśliwy. Nie wie o tym, że dużo przepłaca. Nawet gdy aptekarz mu mówi, by wziął zamiennik tańszy, nie słucha, bo podejrzewa, że kopia tańsza może być gorsza.
Masowe wprowadzanie w błąd pacjentów w Polsce jest legalne. „Wolny” rynek na to pozwala. W krajach światłych (Francji, Anglii, Niemczech, Austrii, Szwajcarii itd.) prawo stoi na straży chorych obywateli. Cena leku mówi prawdę. Można ją dowolnie obniżać, ale nominalnie, oficjalnie i we wszystkich aptekach jednocześnie, a nie pokątnie, łapówkarsko. Takim światłym krajem była również II RP. Omawiana ustawa o refundacji (Art.7) przywraca w III RP ten europejski porządek. Zdecydowanie ją popieramy.
Postulat nr 2 – uchylanie decyzji refundacyjnych
Na liście leków refundowanych jest dużo leków niepotrzebnych i kosztotwórczych. Przy obecnym prawie nie można ich wyrzucić. Projekt ustawy dobrze reguluje tryb obejmowania leków refundacją (Art.12).
Newsletter
Rynek Aptek: polub nas na Facebooku
Obserwuj Rynek Aptek na Twitterze
RSS - wiadomości na czytnikach i w aplikacjach mobilnych