
- Zakończyliśmy właśnie pracę nad drugim wykazem listy leków refundowanych, który w przyszłym tygodniu powinien się ukazać w uzgodnieniach zewnętrznych - zapowiedział Artur Fałek, dyrektor departamentu polityki lekowej i farmacji resortu zdrowia.
Takie zapewnienie padło podczas spotkania stowarzyszenia CEESTAHC na temat społecznego wymiaru oceny technologii medycznych. Zdaniem dyrektora, Ministerstwo Zdrowia "staje na głowie", by przygotowywać w ciągu roku cztery wykazy, wydawane w formie rozporządzeń. Trudności wynikają z długotrwałego procesu legislacyjnego, który trwa ok. dwóch miesięcy i obejmuje m.in. przygotowanie samego wykazu, projektu rozporządzenia, uzgodnienie i prezentację limitów, by podmioty miały czas obniżyć ceny swoich produktów.
- Śmiem twierdzić, że nasz system refundacyjny jest bardzo efektywny, co nie znaczy, że wszystkie wydatki w nim ponoszone są w prawidłowy sposób - mówił dyrektor Fałek.
Oto jak Artur Fałek wyobraża sobie prace nad listą w kolejnych nowelizacjach:
- Myślę, że zmiany będą częstsze, ale mniej radykalne. Nowe leki na liście będą się pojawiały, inne wypadały. Marzy mi się systematyczna, powtarzalna, dokonywana co 3-5 lat weryfikacja całej listy, tak by nie było zasady refundacji przyznanej raz na zawsze. Po jakimś czasie nastąpi weryfikacja obecności leku na liście, łącznie z ustaleniem innych warunków cenowych.
Na tym zależy ministerstwu
Wszystko ma odbywać się według przepisów dyrektywy transparentności. Ta przede wszystkim chroni interes producentów. Jak zapewnia dyrektor Artur Fałek, mimo braku pełnej implementacji przepisów dyrektywy, proces tworzenia wykazów refundacyjnych, jest przejrzysty i nie ma możliwości, by wola pojedynczego człowieka miała wpływ na rozstrzygnięcia refundacyjne:
- To było przedmiotem mojej pracy w ministerstwie: uporządkowanie procesu pod kątem dyrektywy. By sam proces, jak i terminy, które są zawarte w tej dyrektywie były spełniane.
Ministerstwu zależy również na tym, by w przyszłości podejmowanie decyzji przez polityków odbywało się na podstawie dowodów naukowych. To jest model docelowy, do którego resort dąży.
Newsletter
Rynek Aptek: polub nas na Facebooku
Obserwuj Rynek Aptek na Twitterze
RSS - wiadomości na czytnikach i w aplikacjach mobilnych