
Polskie firmy potrzebują kapitału na inwestycje i know-how na wprowadzanie nowych leków na rynki globalne. Jednak obecnie nie potrafimy nawet skorzystać z unijnych funduszy na pobudzenie innowacji.
W ostatnich kilkunastu latach obserwujemy systematyczny spadek liczby wprowadzanych leków oryginalnych na rynek. Jedną z przyczyn są coraz większe wymagania przy rejestracji nowych leków, w związku z tym koszty badań nad tymi lekami są coraz wyższe.
Cztery lata temu Komisja Europejska razem z organizacją producentów leków oryginalnych prowadziła projekt, który miał dać odpowiedź, w jaki sposób obniżyć koszty wprowadzania nowej cząsteczki na rynek z 1,25 mld do 600-700 mln dolarów.
Obecnie spada liczba blockbusterów w portfolio firm innowacyjnych. Dodatkowo jak pokazują dane IMS, duża liczba leków innowacyjnych w najbliższych latach utraci ochronę patentową.
– Rok 2012 to rok tzw. klifu patentowego, Na ośmiu wiodących rynkach (USA, Kanada, Japonia, Francja, Niemcy, Hiszpania, Włochy, UK) w najbliższym czasie sprzedaż produktów objętych ochroną patentową spadnie o ok. 46% na skutek utraty wyłączności. Można oczekiwać istotnego zwiększenia sektora generycznego w tych krajach – zauważa Tomasz Zarzycki, dyrektor generalny firmy IMS.
Wojciech Kuźmierkiewicz, wiceprezes Polskiego Związku Pracodawców Polskiego Przemysłu Farmaceutycznego dodaje, że według ekspertów sprzedaż generyków będzie rosła, do ok. 150 mld dolarów w 2024 roku, przy obecnym poziomie 80 mld dolarów. To oznacza wzrost ok. 4,1 proc. rocznie: - Ostatni kryzys ekonomiczny spowodował, że nawet w krajach o niewielkim udziale generyków, ich nasycenie będzie narastać.
Szukanie możliwości
Dla producentów leków zauważalne jest przenikanie się sektorów innowacyjnego i generycznego. - Dla producentów leków generycznych jest ważne, by na rynku pojawiała się stała liczba nowych wdrożeń – przyznaje prezes Kuźmierkiewicz.
Newsletter
Rynek Aptek: polub nas na Facebooku
Obserwuj Rynek Aptek na Twitterze
RSS - wiadomości na czytnikach i w aplikacjach mobilnych