
Ministerstwo zdrowia musi znaleźć kandydata, który zna się na polityce lekowej i nie jest uwikłany biznesowo. W spekulacjach pojawia się jedno nazwisko.
Dymisja wiceministra zdrowia Marka Twardowskiego spowodowała, że resort ma twardy orzech do zgryzienia. Znalezienie w tej chwili wiceministra, który zna się na polityce lekowej i upora się z procesem tworzenia nowego prawa dotyczącego farmacji, a jednocześnie nie jest uwikłany biznesowo, to nie lada sztuka. Giełda nazwisk oczywiście ruszyła, jak zawsze. Jednak tym razem pojawia się na niej tylko jedno.
Środowisko spekuluje, że minister Kopacz szybko powoła nowego wiceministra, może nawet jeszcze przed świętami. Choć te spekulacje nie koniecznie muszą się sprawdzić ponieważ, jak wiemy nieoficjalnie, obowiązki wiceministra Twardowskiego przejął na razie jeden z urzędujących w resorcie wiceministrów.
Kto dokończy dzieła
Nieoficjalnie na objęcie stanowiska wiceministra typowany jest Artur Fałek, dyrektor Departamentu Polityki Lekowej i Farmacji MZ. Doskonale zna mechanizmy polityki lekowej i proces legislacyjny. Podczas gdy zmieniają się kolejni ministrowie zdrowia, dyrektor Fałek pozostaje na swoim stanowisku od lat.
W przyszłym roku odbędą się wybory parlamentarne. Szefowa resortu zdrowia Ewa Kopacz jest oceniana jako jeden z najgorszych ministrów obecnego rządu. Porażka legislacyjna resortu położyłaby się cieniem nad gabinetem Donalda Tuska, na co rządzący nie mogą sobie pozwolić. W takiej sytuacji dyrektor Fałek jest gwarantem dokończenia zmian regulujących obszar prawa farmaceutycznego.
Jednak z drugiej strony, o ile powołanie dyrektora Fałka byłoby korzystne dla minister Ewy Kopacz, o tyle dla dyrektora już niekoniecznie, ponieważ wiceministrem byłby prawdopodobnie tylko do czasu nowych wyborów parlamentarnych.
Newsletter
Rynek Aptek: polub nas na Facebooku
Obserwuj Rynek Aptek na Twitterze
RSS - wiadomości na czytnikach i w aplikacjach mobilnych