Ministerstwo zdrowia musi znaleźć kandydata, który zna się na polityce lekowej i nie jest uwikłany biznesowo. W spekulacjach pojawia się jedno nazwisko.
- Do sukcesów Ministerstwa Zdrowia w tym czasie należy zaliczyć podjęcie działań zmierzających w kierunku poprawy polityki cenowej w Polsce. Minister Twardowski podjął się twardych negocjacji z przemysłem. Wprowadził pod tym względem nowe standardy w Ministerstwie. Wydaje mi się, że miał zbyt mało specjalistów, ale po wprowadzeniu w życie przepisów ustawy refundacyjnej powstanie Komisja Ekonomiczna, stanowiąca przełom i ogromną zmianę w sposobie prowadzenia polityki cenowej w Polsce. Minister Twardowski robił pod tym względem co mógł i zrobił dużo jak na skromne zasoby kadrowe którymi dysponował.
Na początkunie orientował się w niektórych aspektach polityki lekowej. W pierwszych miesiącach resort przygotował kilka nietrafionych pomysłów refundacyjnych, ale minister Twardowski szybko się uczy. Widać było ewidentny postęp, jeśli chodzi o prowadzenie polityki lekowej.
Potrzebny fachowiec
Zdaniem Krzysztofa Łandy, wybór następcy Ministra Twardowskiego może iść w dwóch kierunkach. W pierwszym przypadku może to być osoba posiadająca mocne poparcie środowisk lekarskich. Byłaby to decyzja polityczna, dla zrównoważenia jednego środowiska drugim.
- Decyzją polityczną, ale z ukierunkowaniem merytorycznym, byłby wybór osoby mającej doświadczenie w polityce refundacyjnej i cenowej, która zna ratio legis ustawy refundacyjnej, by przeprowadzić ją przez Sejm. Myślę, że będzie to osoba mało znana w środowisku – prognozuje prezes Łanda.
Na konieczność przygotowania merytorycznego, szczególnie pod kątem znajomości procesu legislacyjnego przyszłego następcy ministra Twardowskiego wskazuje także Bolesław Piecha, przewodniczący sejmowej Komisji Zdrowia.
Newsletter
Rynek Aptek: polub nas na Facebooku
Obserwuj Rynek Aptek na Twitterze
RSS - wiadomości na czytnikach i w aplikacjach mobilnych